Wałęsa: Chcą się katapultować, Duda im pomaga

Lech Wałęsa chce doprowadzić do skrócenia kadencji Andrzeja Dudy. - Ja proponuję, by już dziś zapytać się narodu: czy widzicie, co ten człowiek wyprawia? - mówił były prezydent.

Lech Wałęsa
Lech Wałęsa
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER
Adam Zygiel

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Lech Wałęsa został zapytany o decyzję Andrzeja Dudy, by powierzyć misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, który nie ma większości w Sejmie.

- Prezydent myśli nie o interesie Polski, tylko o interesie swoim i tej grupy, z której się wywodzi. A ponieważ przez te osiem lat narobili tyle złego, chcą się dobrze katapultować i ten im pomaga w katapultowaniu - mówił Wałęsa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Ja proponuję, by już dziś zapytać się narodu: czy widzicie co ten człowiek wyprawia? Czy widzicie, jak niszczy patriotyzm? A jak to zrobimy, to przyspieszyć zejście z tego stanowiska, bo szkodzi Polsce, szkodzi polskim interesom - przekonywał.

"Myślą, że oszukują naród"

Wałęsa został także zapytany o plany zaprzysiężenia Donalda Tuska 13 grudnia, czyli w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.

- To jest tak daleko strach przed rozliczeniami, strach przed odpowiedzią za wszystkie rzeczy, które źle zrobili, że popełniają straszliwe błędy. Myślą, że oszukują naród. Trzeba czasu i oni sami będą się wstydzić, że w czymś takim uczestniczyli - mówił.

Czy możliwe jest odwołanie prezydenta w referendum?

Lech Wałęsa już wcześniej apelował na Facebooku o przeprowadzenie referendum w sprawie skrócenia kadencji prezydenta Andrzeja Dudy. Tłumaczył to "wieloletnią, szkodliwą działalnością" głowy państwa.

Odwołanie lub skrócenie kadencji prezydenta jest niemożliwe na drodze referendum. Głowa państwa może ustąpić jedynie w przypadku śmierci lub dobrowolnej rezygnacji. Może go także zawiesić Trybunał Stanu, ale taki wniosek musi zatwierdzić 374 parlamentarzystów w Zgromadzeniu Narodowym.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (179)