Wałęsa wygrał z Polską. Ziobro komentuje
Lech Wałęsa wygrał z Polską przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Ustępujący minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zarzuca jednak, że trybunał złamał prawo, bo po wycofaniu się ze składu orzekającego sędziego z Polski, powołano do niego Greka.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, rozpatrzywszy skargę Lecha Wałęsy, uznał, że obecny sposób powoływania sędziów Sądu Najwyższego w Polsce jest problemem systemowym, wynikającym z tego, w jaki sposób została ustanowiona Krajowa Rada Sądownictwa. Wałęsa wygrał z Polską i ma dostać 30 tys. euro zadośćuczynienia.
Skarga Wałęsy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczyła sporu sądowego z Krzysztofem Wyszkowskim. W 2005 roku przywódca "Solidarności" wytoczył mu proces o ochronę dóbr osobistych w związku ze stwierdzeniami Wyszkowskiego, że Wałęsa współpracował z SB komunistycznego reżimu w Polsce i figurował w aktach jako "Bolek".
Sprawa sądowa zakończyła się sukcesem Wałęsy w 2011 roku. Ale w 2021 roku wyrok został uchylony przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Było to możliwe dzięki skardze nadzwyczajnej prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, która została wprowadzona w ramach reformy wymiaru sprawiedliwości w 2017 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wałęsa złożył skargę do ETPC, zarzucając Polsce naruszenie kilku artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Trybunał przyznał mu rację, uznając m.in., że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która uchyliła wyrok ws. Wałęsy przeciwko Wyszkowskiemu, nie jest niezawisłym sądem. Stwierdzono, że naruszono prawo byłego prezydenta do poszanowania życia prywatnego, a także naruszono jego prawo do sądu.
ETPC uznał, że w związku z problemami systemowymi wokół Sądu Najwyższego dochodzi do naruszeń fundamentalnych zasad praworządności, trójpodziału władzy i niezależności sądownictwa w Polsce.
Reakcja Ziobry
Wyrok Trybunału skomentował w czwartek ustępujący minister sprawiedliwości.
"Europejski Trybunał Praw Człowieka tak bardzo chciał oczyścić Lecha Wałęsę z zarzutów o współpracę z SB w sprawie 'Wałęsa przeciwko Polsce', że sam złamał prawo i naruszył Europejską Konwencję Praw Człowieka. W składzie orzekającym Trybunału musi być sędzia z państwa, przeciwko któremu jest skarga. Ale zamiast Polaka wybrano Greka, by nikt nie przeszkadzał sądowi kapturowemu uznać Polskę za winną" - stwierdził Ziobro.
Jak zaznacza Ministerstwo Sprawiedliwości, z orzekania w sprawie Wałęsy wycofał się sędzia prof. Krzysztof Wojtyczek. "Miał do tego prawo, ale jednocześnie prezes Trybunału powinien wskazać sędziego zastępcę (sędziego ad hoc) z listy wskazanej przez Polskę" - czytamy w komunikacie.
Dalej resort sprawiedliwości oświadcza, że "ETPC - spełniając zamówienie politycznych mocodawców - wykroczył poza zakres kompetencji przyznanych mu w prawie międzynarodowym".
Czytaj także: