Wałęsa przewróci "mur berliński"
Lech Wałęsa przewróci pierwszą z ponad tysiąca ogromnych kostek domina, które symbolizować będą upadek muru berlińskiego. W stolicy Niemiec przedstawiono program obchodów 20. rocznicy upadku muru, które odbędą się 9 listopada.
21.10.2009 | aktual.: 21.10.2009 21:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ich najbardziej spektakularnym punktem będzie obalenie ponad tysiąca kolorowo pomalowanych bloków, które staną na półtorakilometrowym odcinku w centrum Berlina - od Reichstagu do Placu Poczdamskiego - w miejscu, gdzie kiedyś przebiegł mur dzielący obie części miasta.
Pierwszą z kostek pod Reichstagiem symbolicznie przewróci Lech Wałęsa. Jak powiedział burmistrz Berlina Klaus Wowereit, w ten sposób organizatorzy uroczystości chcą podkreślić rolę "Solidarności" w obaleniu komunizmu.
- Nie zapominamy o tym, jak ważna była "Solidarność", jak polscy stoczniowcy walczyli o swoje prawa, jak naród polski powstał przeciwko dyktaturze i zniewoleniu. Bez ruchów obywatelskich w Polsce, w Czechach, na Węgrzech upadek muru nie byłby możliwy - mówił Wowereit.
Z drugiej strony, na Placu Poczdamskim pierwszy blok domina też przewróci Polak. Jerzy Buzek jako przewodniczący Parlamentu Europejskiego uczyni to wspólnie z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso.
Pod Bramą Brandenburską zaplanowano natomiast wystąpienia najważniejszych gości uroczystości: kanclerz Angeli Merkel oraz dzisiejszych przywódców krajów, tworzących w 1990 r. tzw. Wielką Czwórkę: prezydentów Sarkozy'ego i Miedwiediewa i premiera Browna. Stany Zjednoczone będzie reprezentować szefowa dyplomacji Hillary Clinton.
Jak podkreślił burmistrz Berlina, obchody 20. rocznicy pokojowej rewolucji w d. NRD mają być jednak przede wszystkim świętem obywateli. - Chcemy przypomnieć sobie tamte chwile szczęścia i radości, gdy w ramiona padali sobie ludzie, którzy nigdy wcześniej się nie widzieli, albo paradę trabantów na bulwarze Kurfuerstendamm w Berlinie Zachodnim - powiedział Wowereit.
9 listopada wczesnym popołudniem niemiecka kanclerz - która w dniu zburzenia muru również była w Berlinie - w towarzystwie Wałęsy, Gorbaczowa oraz byłych NRD-owskich dysydentów przejdzie ze wschodu na zachód mostem Boesebruecke niedaleko byłego punktu kontrolnego między oboma częściami Berlina na Bornholmer Strasse; to tam przed 20 laty otwarto pierwszy szlaban graniczny między NRD a Berlinem Zachodnim.
Następnie wieczorem na Placu Paryskim pod Bramą Brandenburską odbędzie się koncert orkiestry opery berlińskiej pod batutą Daniela Barenboima, który od wielu lat mieszka w Berlinie. Orkiestra zagra fragment opery "Lohengrin" Richarda Wagnera, VII symfonii Ludwiga van Beethovena, utworu kompozytora pochodzącego z d. NRD Friedricha Goldmanna oraz utwór pt. "Ocalony z Warszawy" Arnolda Schoenberga.
Amerykański piosenkarz Jon Bon Jovi zaprezentuje 9 listopada w Berlinie utwór skomponowany specjalnie na tę okazję pt. "We weren't born to follow", poświęcony - jak poinformowano - "wszystkim ludziom, którzy wbrew przeciwnościom losu walczą o wolność".
Wieczorne obchody zakończą się premierą hymnu pt. "We are one", skomponowanego przez Paula van Dyka oraz pokazem sztucznych ogni.
- Uroczystość ta ma ukazać, jak zmienił się świat w wyniku upadku muru, że stał się bardziej pokojowy. Ale to także apel, by nie powstawały kolejne mury, a te, które jeszcze stoją, powinny zostać zburzone. To także ważne przesłanie, które wypłynie z Berlina 9 listopada tego roku - powiedział Wowereit.