Wałęsa o prof. Geremku: Pan był największym z Polaków
W katedrze św. Jana na warszawskim Starym Mieście odbyła się msza żałobna, która otworzyła uroczystości pogrzebowe prof. Bronisława Geremka. Panie Bronku był Pan
największym z Polaków - żegnał zmarłego b. prezydent Lech Wałęsa. Rozmowa o Tobie jest naszą rozmową o Polsce - mówił b. premier Tadeusz Mazowiecki.
Z kościoła trumna z ciałem zmarłego została przewieziona na Cmentarz Wojskowy na Powązkach. W ostatniej drodze profesorowi towarzyszyli - oprócz najbliższej rodziny - prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką, członkowie rządu z premierem Donaldem Tuskiem, ostatni przywódca powstania w warszawskim getcie Marek Edelman, Adam Michnik, b. premier Tadeusz Mazowiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu Bronisław Komorowski i Bogdan Borusewicz, szef Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering oraz setki warszawiaków.
Profesor spoczął w Alei Zasłużonych, blisko swojego przyjaciela Jacka Kuronia. W tym samym rzędzie pochowany jest też pułkownik Ryszard Kukliński.
Prof. Geremek - działacz opozycji antykomunistycznej, poseł na Sejm, minister spraw zagranicznych w latach 1997-2000, poseł do Parlamentu Europejskiego, zginął w ubiegłą niedzielę w wypadku samochodowym. Miał 76 lat.
Mszę za duszę śp. Bronisława Geremka koncelebrowali arcybiskupi Kazimierz Nycz i Tadeusz Gocłowski. Arcybiskup Kazimierz Nycz odczytał na początku mszy żałobnej, która otwiera uroczystości pogrzebowe prof. Bronisława Geremka specjalny telegram Stolicy Apostolskiej.
Papież: to wielka strata dla świata nauki i polityki w Polsce i w Europie
"Jego świątobliwość Benedykt XVI ze smutkiem przyjął wiadomość o tragicznej śmierci byłego ministra spraw zagranicznych RP, prof. Bronisława Geremka. Jego odejście to wielka strata dla świata nauki i polityki w Polsce i w Europie" - głosi dokument.
"Stolica Apostolska docenia jego wkład w proces przemian społeczno-politycznych zapoczątkowany w Polsce przez 'Solidarność', jak również w integrację UE i ratyfikację konkordatu zawartego między RP a Stolicą Apostolską w roku 1998" - podkreślono w telegramie. Zawarte jest w nim zapewnienie, że papież modli się za profesora, jego rodzinę i wszystkich, których śmierć Geremka "napełniła bólem i smutkiem".
Abp. Nycz: chcemy powiedzieć zmarłemu nasze "dziękuję"
Abp Nycz podkreślił, że msza jest "także modlitwą dziękczynną". Zasadniczym kluczem do wyjaśnieniem tak licznej obecności przy trumnie zmarłego profesora jest wdzięczność - zaznaczył.
Chcemy nasze "dziękuję" powiedzieć zmarłemu wierząc, że szukając drogi do Domu Ojca został przez Boga odnaleziony - dodał arcybiskup.
Abp. Gocłowski: prof. Geremek kochał ludzi i przez całe życie pracował na ich rzecz
Prof. Bronisław Geremek mimo swoich dramatycznych przeżyć kochał ludzi i przez całe życie pracował na ich rzecz; dziś żegna go zasmucona Europa i wdzięczna ojczyzna - mówił abp Tadeusz Gocłowski.
Arcybiskup podkreślił humanizm Bronisława Geremka i jego poświęcenie dla pokoju i wolności w Europie oraz zaufanie do ludzi i wiarę w nich, mimo bolesnych doświadczeń z przeszłości.
Podkreślił, że Bronisław Geremek hołdował takim wartościom jak prawda, dialog, zaufanie, wiara w człowieka, wiara w ostateczne zwycięstwo dobra i solidarność.
Kiedy rozpoczynała się II wojna światowa mały Bronisław miał tylko siedem lat. Te dziecięce lata wojny, tak tragiczne dla niego, odcisnęły się na jego wyciszonej, często zamyślonej, zadumanej, ale jakże aktywnej osobowości. Ale tamten dramat, którego on sam doznał i doznali ludzie z jego otoczenia, w żadnym stopniu nie zachwiał jego pozytywnego stosunku do człowieka - powiedział abp Gocłowski.
Dodał, że profesor był człowiekiem dialogu, reprezentującym troskę o prawdę, naukowcem którego przedmiotem badań był człowiek. Arcybiskup mówił też, że cieszy go postawa Polaków, którzy wyrażają wdzięczność wobec Geremka za jego dokonania.
Lech Wałęsa: dziękuję Bogu za to, że poznałem Pana
Gdyby na tej ziemi były sprawiedliwe osądy, oceny i wybory, nie ma najmniejszej wątpliwości, że zajmowałby Pan pierwsze miejsce. - powiedział wyraźnie wzruszonym głosem były prezydent.
Lech Wałęsa przywołał okoliczności w jakich poznał prof. Geremka. Poznałem pana w stoczni w 1980 roku. Przypadek spowodował, bo wbrew zachęceniom demokracji i moim przyjaciołom, zdecydowałem prosić Pana, by Pan pozostał w Stoczni z nami. Tak zaczęła się solidarność na tej linii - wspominał były prezydent. Dziś widać, jak dobry to był przypadek. Właściwie nie widzę szans na tamtą stocznię i późniejsze zwycięstwa na różnych frontach bez Pańskiego udziału - podkreślił Wałęsa.
Jak dodał, "nie do obliczenia" jest ile Geremkowi zawdzięcza ojczyzna i on sam osobiście. I to tak na linii oficjalnej, jak jeszcze więcej - na nieoficjalnej - zaznaczył były prezydent. Jak mówił, "przez przypadek" nigdy nie zdążył podziękować profesorowi.
W mojej ocenie Pan był największym z Polaków, z największych patriotów, że był Pan największy w tej klasie, (...) dziękuję Bogu, że poznałem Pana. Mogłem podziwiać i uczyć się. Gdyby na tej ziemi były sprawiedliwe osądy, oceny i wybory, nie ma najmniejszej wątpliwości, że zająłby Pan zawsze pierwsze miejsca - podkreślił Wałęsa.
Panie Bronku! Bóg zapłać, dziękuję, spoczywaj w pokoju. Dołączymy za niedługo - dodał były prezydent.
T.Mazowiecki: był Polakiem wśród Europejczyków i Europejczykiem wśród Polaków
Pierwszy premier III RP Tadeusz Mazowiecki podkreślił istotny wkład Bronisława Geremka w walkę o demokratyczne, solidarne państwo. Zaznaczył, że profesor odegrał niezastąpioną rolę w procesie przechodzenia Polski do demokracji, ale też krytykował przechodzenie bez większej refleksji nad komunistyczną przeszłością kraju.
Był Polakiem wśród Europejczyków i Europejczykiem wśród Polaków - powiedział były premier. Jak podkreślił, działania Geremka budziły szacunek dla Polski. Mazowiecki wyjaśnił, że zmarły przyczyniał się do tego sposobem w jaki włączał sprawy polskie i sprawy naszego regionu w politykę i samoświadomość Europy.
"Solidarność”, Polska, Europa. Te trzy sfery jego wielkich zaangażowań zostaną w pamięci o nim - mówił Mazowiecki.
Podkreślił, że wspominając zmarłego, nie można zapominać o tym co boli. Powiedział, że Geremek był przez niektórych postrzegany jako polityk wywołujący kontrowersje. Nie odpowiadał jednak niegodziwością za niegodziwość - ocenił.
Mazowiecki dodał, że była w życiu prof. Geremka "odnawiająca się rana". Ocalały z warszawskiego getta stawał się często z racji swego żydowskiego pochodzenia celem jadowitej nienawiści - powiedział. Sam był ponad to - zaznaczył.
H. Samsonowicz: Geremek należał do tych ludzi, którzy odważyli się być mądrzy
Bronisław Geremek to symbol człowieka, który poświęca swoją karierę, swoje możliwości ukochanej pracy historyka po to, żeby stać się godnym miana polskiego intelektualisty - wspominał zmarłego kolegę historyk prof. Henryk Samsonowicz.
To był człowiek, który służbę dla społeczeństwa widział jako integralną część tych obowiązków, które spadają na badacza i intelektualistę - podkreślił Samsonowicz na zakończenie mszy świętej w intencji Bronisława Geremka.
Zdaniem historyka, Geremek zajął się działalnością polityczną "niejako wbrew sobie" i cały czas korzystał z mądrości, jaką dawało mu badanie historii.
Geremek, jak przypomniał Samsonowicz, doskonale wiedział, że wspólnota europejska to powstały przez wieki zbiór różnorodnych kultur i zwyczajów oraz że różnorodność ta to bogactwo, które Europejczycy muszą pielęgnować. Dodał, że to, co Geremek osiągnął jako naukowiec "jest trwałą i stałą wartością w dorobku polskiej historiografii".
Samsonowicz porównał zmarłego kolegę do średniowiecznych rycerzy, ponieważ tak jak oni był przyjacielem niezastąpionym i wiernym, gotowym służyć zawsze radą i pomocą. Zaznaczył jednak, że nie był on typem bohatera, którego powszechnie się dostrzega, bo szarżuje on na wroga z szablą.
Geremek, według Samsonowicza, należał do tych ludzi, którzy "odważyli się być mądrzy". Tym samym znalazł się w gronie wybitnych i zasłużonych, ale niedocenianych Polaków, którzy tak naprawdę tworzyli polską kulturę, mentalność i historię wraz ze Stanisławem Konarskim, Janem Długoszem, Joachimem Lelewelem, Janem Nowakiem-Jeziorańskim.
Obecni na ostatnim pożegnaniu prof. Geremka
We mszy świętej oprócz najbliższej rodziny uczestniczyli m.in. prezydent Lech Kaczyński, premier Donald Tusk, szef Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering, b. prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, b. premierzy: Tadeusz Mazowiecki, Józef Oleksy, Włodzimierz Cimoszewicz, Jerzy Buzek.
Byli też marszałkowie Sejmu i Senatu Bronisław Komorowski i Bogdan Borusewicz, członkowie rządu: Zbigniew Ćwiąkalski, Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna, Mirosław Drzewiecki, Marek Sawicki, Radosław Sikorski, Jan Rostowski, Waldemar Pawlak. Do katedry przybyli też Władysław Frasyniuk, szef Partii Demokratycznej-demokraci.pl europoseł Janusz Onyszkiewicz, a także Władysław Bartoszewski, Adam Michnik, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezes NBP Sławomir Skrzypek, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra.
Msza była otwarta dla wszystkich chcących uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu byłego szefa polskiej dyplomacji.
Na godz. 13.40 zaplanowany jest przejazd ze Starówki na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie ok. godz. 14 trumna zostanie wystawiona w domu pogrzebowym. Ze względu na ograniczoną ilość miejsc w tym miejscu towarzyszyć profesorowi będzie tylko najbliższa rodzina oraz goście. Pozostali uczestnicy uroczystości znajdą miejsce na placu przed budynkiem.
Profesor spocznie w Alei Zasłużonych blisko swojego przyjaciela Jacka Kuronia. W pogrzebie wezmą udział przedstawiciele dyplomatyczni wielu państw i organizacji międzynarodowych.
W trakcie uroczystości przewidziany jest ceremoniał wojskowy, m.in. oddana zostanie salwa honorowa. Odegrane mają zostać dwa hymny: Polski i Unii Europejskiej, której profesor Geremek był wielkim entuzjastą.
Na uroczystości obecny będzie szef luksemburskiego MSZ Jean Asselborn. Na pogrzebie ma być też była sekretarz stanu USA Madeleine Albright. Po pogrzebie o godz. 16.30 gości przybyłych z zagranicy podejmie w Belwederze premier.
Bronisław Geremek urodził się w 1932 r. w Warszawie. W 1954 r. ukończył studia na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego, w latach 1956-58 odbył studia podyplomowe w Ecole Pratique des Hautes Etudes w Paryżu. W 1960 r. uzyskał doktorat, a w 1972 r. habilitację w Polskiej Akademii Nauk. W 1989 r. został mianowany profesorem nadzwyczajnym. Uhonorowany został 23 doktoratami honoris causa.
W latach 1950-68 był członkiem PZPR, z której wystąpił na znak protestu przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację.
W latach siedemdziesiątych był jedną z czołowych postaci polskiej opozycji demokratycznej. Współzałożyciel i w latach 1978-81 wykładowcą Towarzystwa Kursów Naukowych, inicjatywy, której celem było przywrócenie prawdy w nauczaniu współczesnej historii Polski i odrzucenie komunistycznej cenzury.
W 1978 r. był współtwórcą i wykładowcą Towarzystwa Kursów Naukowych. Od 1980 r. był członkiem NSZZ "Solidarność".
W stanie wojennym był internowany. W 1983 r. został aresztowany przez władze komunistyczne, które oskarżyły go o prowadzenie nielegalnej działalności politycznej. W latach 1987-89 przewodniczył Komisji Reform Politycznych Komitetu Obywatelskiego, która przygotowała koncepcje pokojowych przemian demokratycznych w Polsce.
Prof. Geremek był szefem zespołu doradców przewodniczącego "S" Lecha Wałęsy i członkiem Komitetu Obywatelskiego przy Wałęsie. Podczas obrad "okrągłego stołu" współprzewodniczył zespołowi ds. reform politycznych.
Od 1989 r. był posłem na Sejm. Pod koniec 1991 r. został rekomendowany przez prezydenta Wałęsę na stanowisko premiera (po dymisji gabinetu Jana Krzysztofa Bieleckiego). Geremek podjął się tego zadania, ale nie udało mu się uzyskać poparcia Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Porozumienia Centrum, więc zrezygnował.
Od 1990 r. Geremek zasiadał we władzach Unii Demokratycznej, a później - po połączeniu z KLD w 1994 r. - Unii Wolności. Od 2005 r. należał do Partii Demokratycznej-demokraci.pl.
31 października 1997 r. został ministrem spraw zagranicznych w rządzie Jerzego Buzka. Funkcję tę pełnił do czerwca 2000 r. W okresie jego urzędowania Polska została przyjęta do NATO. Był zwolennikiem wstąpienia Polski do Unii Europejskiej.
W wyborach do PE w 2004 r. został wybrany z list komitetu Unii Wolności, zdobywając w okręgu warszawskim największą liczbę głosów - ponad 114 tysięcy. Był to drugi wynik w całym kraju. W Parlamencie Europejskim był członkiem Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy - ALDE.
Geremek należał chyba do najczęściej nagradzanych ministrów, był laureatem nagrody "Politique Internationale", przyznanej przez Stowarzyszenie Polityki Zagranicznej Sorbony i "Europrize '99" Forum Izb Gospodarczych Unii Europejskiej. Został też nagrodzony Medalem Wolności - wyróżnieniem Instytutu Franklina i Eleonor Roosevelt w Nowym Jorku.
Otrzymał też Wielki Krzyż z Gwiazdą Orderu Zasługi RFN. Był oficerem Legii Honorowej Republiki Francuskiej. Został też uhonorowany najwyższym polskim odznaczeniem państwowym - Orderem Orła Białego.