Wałęsa o Noblu dla Gore'a: wyjątkowo trafna decyzja
Jako "wyjątkowo trafne" nazwał Lech Wałęsa przyznanie tegorocznej pokojowej Nagrody Nobla byłemu wiceprezydentowi USA Alowi Gore'owi i oenzetowskiemu Międzyrządowemu Panelowi ds. Zmian Klimatu.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/noble-2007-6038674965508737g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/noble-2007-6038674965508737g )
Noble 2007
Świat jest alarmowo zagrożony - wycinamy lasy, wprowadzamy chemię. Podkreślenie Ala Gore'a, który się tym para, który stara się coś z tym zrobić, podkreślenie jego działalności jest wyjątkowo trafne. Brawo dla przyznających - powiedział polski laureat Pokojowej Nagrody Nobla.
W uzasadnieniu norweski Komitet Noblowski podał, że tegoroczną pokojową Nagrodę Nobla były wiceprezydent USA Al Gore i oenzetowski Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu otrzymali "za ich wysiłki na rzecz budowy i upowszechniania wiedzy na temat zmian klimatu wynikających z działań człowieka i za stworzenie podstaw dla środków, które są niezbędne do walki z takimi zmianami".
Wałęsa przyznał jednak, że decyzja Komitetu Noblowskiego była dla niego zaskoczeniem. Wyjaśnił, że stawiał na Irenę Sendlerową, która w czasie okupacji hitlerowskiej uratowała od zagłady około 2500 żydowskich dzieci z getta warszawskiego oraz białoruskiego opozycjonistę Stanisława Szuszkiewicza. Jego kandydaturę do Pokojowej Nagrody Nobla zgłosił osobiście w sierpniu sam Wałęsa.
Wałęsa, który przyjmował Gore'a w Belwederze za swojej prezydentury, pamięta go jako "bardzo przyzwoitego człowieka o dużym intelekcie".
Przyjął nawet wtedy, za zgodą księdza Cybuli, komunię świętą, choć jest innego wyznania, bo chciał się solidaryzować ze mną w mojej wierze - wspominał Wałęsa.