Wałęsa jak Myszka Miki? Gliński: to element kultury popularnej o zasięgu globalnym

- Większość konstytucyjną zbudujemy za dwa lata w normalnym trybie wyborczym - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Pytany o ocenę Lecha Wałęsy, porównał legendę opozycji antykomunistycznej do jednego z symboli amerykańskiej pop-kultury. - Czy Myszka Miki jest słusznie częścią kultury? Jest i już. Z Wałęsą też tak wyszło - stwierdził.

Premier Gliński szykuje reformy w Ministerstwie Kultury
Źródło zdjęć: © East News | Maciej Luczniewski/REPORTER
oprac.  Adam Styczek

Na sugestię dziennikarza, że przy obecnych sondażach PiS mogłoby mieć większość konstytucyjną, gdyby doszło do przyspieszonych wyborów, Gliński odpowiedział: "Większość konstytucyjną zbudujemy za dwa lata w normalnym trybie wyborczym".

- Nasze środowisko jest spokojne o przyszłość dla Polski, choć to wymaga zawsze ciężkiej pracy i pokory. Wiemy o tym i wiemy też, że Polacy nie zgodzą się na dopuszczenie do władzy donosicieli i ulicznych nienawistników. Złe emocje nie uzdrowią Polski. Obiecywaliśmy społeczeństwu sensowną zmianę i jej konsekwentnie dokonujemy - dodał.

Wicepremier pytany o to, kto jest prawdziwym symbolem "Solidarności" odpowiedział, że Lech Kaczyński jest "postacią ważną dla Solidarność i dla polskiej polityki ostatnich czterech dekad", a także "najlepszym polskim prezydentem po 1989 roku, świetnym prezydentem Warszawy".

Jak ma powstać nowa konstytucja? Zobacz

Natomiast Lech Wałęsa jest - w opinii wicepremiera - "elementem kultury popularnej o zasięgu globalnym".

- Czy Myszka Miki jest słusznie częścią kultury? Jest i już. Z Wałęsą też tak wyszło, choć pewnie "inni szatani byli tam czynni". Młody robotnik mógł być przemielony przez system. Żyłem w PRL-u i nie będę oceniał, czy młody Wałęsa był dobry czy zły. Był trybikiem w maszynie, która miażdżyła miliony. Ale możemy oceniać późniejsze działania Wałęsy i to, jak daje się wykorzystywać we współczesnej walce politycznej. Wałęsa to taka znana na świecie Myszka Miki, która bezwzględnie jest obecnie wykorzystywana w polityce wewnętrznej i również zagranicznej przeciwko rządowi RP - ocenił minister.

Gliński pytany był również w "Rzeczpospolitej" o to, co rząd chce zrobić w polityce historycznej. Wicepremier odparł, że trzeba opowiedzieć światu historię o Polsce, ponieważ - jego zdaniem - "nie jest ona znana, co pokazuje ów zakłamany przekaz w Domu Historii Europejskiej".

- Tam nie ma Polskiego Państwa Podziemnego. Tam przesiedleńcy są pokazywani głównie poprzez niemieckie ofiary wojny. Sprawcy stają się ofiarami. I to nasze stanowisko nie wynika oczywiście z żadnych kompleksów czy nadmiernej hardości, jak próbują insynuować nasi polityczni przeciwnicy w kraju i za granicą. To jest po prostu nasz obowiązek wobec Polski, wobec przeszłych, dzisiejszych i przyszłych pokoleń Polaków. To jest także zwykła, normalna prawda historyczna. Bo, tak na marginesie, my wierzymy, że prawda istnieje - powiedział Gliński.
Wicepremier pytany również o to, jak będzie zmieniać się Muzeum II Wojny Światowej, odpowiedział, że stopniowo będzie zmieniać ekspozycja, ponieważ - w jego opinii - "tam są niedopuszczalne manipulacje".

- Nie ma postaci ojca Kolbe. Irena Sendlerowa jest schowana gdzieś za hydrantem. Rotmistrz Pilecki pokazany skromniutko, nie istnieje określenie "żołnierze wyklęci" - wymienił Gliński.
Dodał, odnosząc się do tego, o czym pisał prof. Jan Żaryn, że na ekspozycji prawie nie ma polskiego Kościoła

- Polska była i jest państwem katolickim. Rola Kościoła podczas wojny była niezmiernie istotna, także dla wspierania narodu i poszczególnych jednostek w okresie najcięższej próby. A i po wojnie bez wsparcia Kościoła nie przetrwalibyśmy chyba PRL-u. Przyznają to chyba wszyscy, także niewierzący. I można to wymazać z historii? Przemilczeć w istocie w instytucji muzealnej zbudowanej w Polsce za pół miliarda złotych? - mówił Gliński.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję
Niemcy wybierają. Przewaga CDU, duży wzrost skrajnej prawicy.
Niemcy wybierają. Przewaga CDU, duży wzrost skrajnej prawicy.
Spotkanie w cieniu konfliktu. Szef MSZ Chin w Warszawie
Spotkanie w cieniu konfliktu. Szef MSZ Chin w Warszawie
Chce obalenia rządu. Musk wystąpił na kontrowersyjnym wiecu
Chce obalenia rządu. Musk wystąpił na kontrowersyjnym wiecu
Mężczyzna nie żyje, żona z dzieckiem ranni. Tragedia pod Częstochową
Mężczyzna nie żyje, żona z dzieckiem ranni. Tragedia pod Częstochową
Ukraina obnażyła słabość Rosjan. Rozpoczęli inwestycje
Ukraina obnażyła słabość Rosjan. Rozpoczęli inwestycje
Hołownia powinien dalej być marszałkiem Sejmu? Jest sondaż
Hołownia powinien dalej być marszałkiem Sejmu? Jest sondaż