PolskaWałęsa dziękuje Platiniemu na jachcie w Gdańsku

Wałęsa dziękuje Platiniemu na jachcie w Gdańsku

Michel Platini zjadł w Gdańsku lunch w towarzystwie m.in. byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy i pływał jachtem po Motławie. Potem udał się do Poznania i Wrocławia. Robocza wizyta szefa UEFA w Polsce związana jest z przygotowaniami do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku.

Wałęsa dziękuje Platiniemu na jachcie w Gdańsku

26.07.2009 | aktual.: 26.07.2009 20:43

Po lunchu w filharmonii na wyspie Ołowianka (podawano m.in. sarninę), delegacja UEFA odbyła rejs jachtem na przystań nieopodal Zielonej Bramy. Na pokładzie znajdowali się także m.in. Lech Wałęsa, prezes PZPN Grzegorz Lato i prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Ten krótki rejs obserwowały tłumy gdańszczan i turystów. Olbrzymie zainteresowanie wzbudzał spacer Platiniego po Głównym Mieście.

- Mówiłem o tym, że po tej wielkiej, ciężkiej walce mieliśmy trochę zadyszki, potrzebowaliśmy czegoś takiego co poderwałoby nas, żebyśmy zaczęli po burzeniu budować. Jego pomysł, żeby nam ułatwił budowanie przez możliwość rozgrywek, to jest takie właśnie budowanie i za to mu dziękuję, bo to jednak były trudne decyzje - powiedział Wałęsa zapytany o tematykę rozmów z Platinim.

Szef spółki BIEG 2012 odpowiedzialnej w Gdańsku za budowę stadionu Ryszard Trykosko dodał, że "w czasie rozmów Platini dał wyraźnie do zrozumienia, że wszystko idzie zgodnie z planem. Nie spodziewał się, że aż tyle już w Gdańsku wykonano. Jest przekonany, że będzie to najładniejszy stadion zbudowany na Euro-2012 - po prezentacji, którą przygotowaliśmy".

Prezydent Gdańska powiedział, że pierwsza godzina wizyty nie była łatwa, gdyż padał deszcz. - Pamiętajmy, że nasz gość pochodzi z południowej części Francji i raczej nie przywykł do temperatur niskich jak na okres lata. Zwracał uwagę, że jest bardzo spokojny o stadion, który jest w budowie, jest spokojny o szereg innych rzeczy jak infrastruktura drogowa, hotele. Martwi się cały czas o Ukrainę - podkreślił.

Platini otrzymał m.in. koszulkę Lechii Gdańsk, reprodukcję zdjęć z meczu PZP z 1983 roku pomiędzy Lechią a Juventusem Turyn, a także wódkę gdańską i pamiątkowego talara.

W Poznaniu Platini pierwsze swoje kroki skierował na stadion miejski, który spośród czterech polskich aren Euro 2012 jako pierwszy zostanie oddany do użytku - w czerwcu 2010 roku.

- Widzę, że rozbudowa stadionu w Poznaniu jest znacznie bardziej zaawansowana niż w Gdańsku. To będzie bardzo ładny stadion, a przy okazji jego budowy powstanie jeszcze wiele innych rzeczy, na których skorzystają mieszkańcy. Mówię to, żeby pogratulować przede wszystkim panu prezydentowi miasta, a także lokalnemu komitetowi organizacyjnemu - powiedział Platini.

Towarzyszący Platiniemu prezes PZPN Grzegorz Lato zapewniał gospodarzy, że związek już myśli, żeby za rok, w październiku 2010 roku, w Poznaniu odbył się na nowym obiekcie mecz reprezentacji.

Prezydent Poznania Ryszard Grobelny podczas rozmowy z Platinim szczególnie podkreślał zaangażowanie mieszkańców w organizację turnieju Euro 2012.

- Poznań był zawsze tym miastem, który nie wątpił, że Polska i Ukraina wygra, a teraz zainteresowanie ludzi, którzy nie zajmują się piłką nożną, turniejem Euro 2012 jest bardzo duże - mówił Grobelny.

Platini był na poznańskim stadionie 18 lat temu, jako trener reprezentacji Francji, a prowadzona przez niego ekipa trójkolorowych pokonała Polskę aż 5:1. Pytany o ten mecz przyznał, być może kurtuazyjnie, że nie za bardzo pamięta szczegóły tamtego spotkania.

Francuz nie ukrywał, że jest "trochę zatroskany" sytuacją na Ukrainie. Podkreślał jednak, że nie żałuje decyzji sprzed dwóch lat - o przyznaniu polsko-ukraińskiej kandydaturze Euro 2012.

- Na początku pozycja Polski i Ukrainy była taka sama. Dziś ze względu na kryzys, sytuacja Ukrainy znacznie się różni od Polski. Polska uczyniła ogromny wysiłek, Ukraina nadal się stara. Problem w tym, że oba kraje nie mają takich samych środków finansowych do dyspozycji. Nie żałujemy tej decyzji, była ona wiążąca i podjęta przez nas w pełni świadomie. Ukraina ma jeszcze pięć miesięcy, by podciągnąć się w swoich przygotowaniach - powiedział.

Na koniec były kapitan reprezentacji Francji zapewniał, że na mistrzostwach Europy skorzystają wszyscy mieszkańcy miast, nawet ci, którzy nie oglądają piłkarskich meczów.

- Musicie pamiętać, że Euro 2012 to wielka impreza również na poziomie lokalnym i to dla wszystkich. Fani futbolu będą mieli okazję obejrzeć wielkie mecze, ci natomiast, których piłka nie interesuje, będą mogli skorzystać z lepszych dróg czy nowej bazy hotelowej - podkreślił.

Platini stolicę Wielkopolski obejrzał głównie zza szyb busa. Odwiedził tereny Międzynarodowych Targów Poznańskich, gdzie mają być zlokalizowane strefy kibica podczas turnieju Euro 2012. W jednej z restauracji na Starym Rynku wypił kawę z prezydentem Grobelnym. Potem jeszcze zobaczył rekreacyjne tereny nad Jeziorem Maltańskim.

W niedzielę wieczorem Platini przyjechał do Wrocławia. Stolica Dolnego Śląska jest ostatnim punktem jego wizyty roboczej w Polsce związanej z przygotowaniami do Euro 2012. Na wrocławskim lotnisku szefa UEFA powitał prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.

Platini ma wziąć udział w pokazie fontanny multimedialnej przy wrocławskiej Hali Stulecia. Tematem przewodnim pokazu będzie piłka nożna i elementy związane z Euro 2012. Na ścianach wody będzie wyświetlana m.in. postać Platiniego z czasów, kiedy grał w piłkę nożną.

W poniedziałek rano szef UEFA obejrzy m.in. plac budowy wrocławskiego stadionu i prezentacje multimedialną o przygotowaniach stolicy Dolnego Śląska do Euro 2012.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)