PolskaWakacje 2021. Turysta podsumował koszty pobytu nad Bałtykiem. Kwota może zwalić z nóg

Wakacje 2021. Turysta podsumował koszty pobytu nad Bałtykiem. Kwota może zwalić z nóg

Planujesz urlop i zastanawiasz się, które miejsce wybrać? Takie dylematy mają teraz tysiące Polaków, dlatego poniżej przedstawiamy zestawienie kosztów przygotowane przez turystę, który wraz z rodziną spędził swoje wakacje nad Bałtykiem.

Wakacje 2021. Turysta podsumował koszty pobytu nad Bałtykiem
Wakacje 2021. Turysta podsumował koszty pobytu nad Bałtykiem
Źródło zdjęć: © PAP | Jan Dzban
oprac. JPP

Pan Robert wraz z żoną i dwójką małych dzieci spędził urlop w Kołobrzegu. Przyznał, że pandemiczna rzeczywistość zniechęciła go do zagranicznych wyjazdów, dlatego wybrał - podobnie jak przed rokiem - polskie morze.

Zobacz także: Wakacje bez lampionów. Nadmorska miejscowość mówi "dość"

Wakacje 2021. Co z cenami?

Turysta zeszłoroczny urlop spędził w Sopocie, czyli podobnie obleganym turystycznie kurorcie. Teraz jednak - według niego - ceny znacznie poszybowały w górę.

Pan Robert dla siebie i rodziny wynajął "apartament w nowym budynku, bez ruchliwej ulicy w pobliżu, w pełni wyposażony - kuchnia, pralka, telewizor, taras z pięknym widokiem i 100 m od morza, a jednocześnie zaledwie 15 min spacerkiem od głównych kołobrzeskich atrakcji". Kosztowało go to 460 zł za dobę.

To jednak dopiero początek kosztów. By oszczędzić rodzina zdecydowała, że śniadania i kolację będą przygotowali w swoim zakresie, a do restauracji będą chodzić tylko na obiady. - Raz wszyscy najedli się ze smakiem za 130 zł, innym razem po wydaniu 180 zł połowa rzeczy zostawała na talerzu. Finalnie znaleźliśmy wspaniałą smażalnię, która mieściła się niemal przy głównym deptaku, z widokiem na park, w której było i smacznie, i tanio - ryba dla wszystkich, przeważnie dorsz, frytki, sałatki, rodzice lekkie procenty, dzieci soczek i rachunki w okolicach 120 zł - powiedział w rozmowie z Onetem turysta.

Dodatkowo - jak wskazał pan Robert - dziennie wydawali około 30-40 złotych na drobne przekąski, jak lody czy gofry.

Kosztowne atrakcje

Pogoda nad Bałtykiem bywa w kratkę, a nie wszyscy lubią spacerować w deszczu po plaży. Dlatego rodzice starali się w niektóre dni zorganizować dla dzieci dodatkowe atrakcje. Te jednak nie należą do najtańszych.

- Najdroższy był "Park Rozrywki Dziki Zachód", który odwiedziliśmy w pochmurny dzień (200 zł), a po nim rejs statkiem pirackim (120 zł). (...) Niemal codziennie gdzieś zaglądaliśmy (Kraina Magii, Miasto Myszy, Skansen Morski itd.), więc uśredniając, na zabawę szło pewnie pod 70-80 zł dziennie - szacuje turysta.

Pan Robert z rodziną spędził nad morzem 10 dni. Finalnie kosztowało go to około 8 tys. złotych, z czego tysiąc zrekompensował bon turystyczny. Mężczyzna podkreślił przy tym jednak, że często nie żałował pieniędzy i te koszty mogłyby być trochę niższe.

Turysta podkreślił, że mimo stosunkowo wysokich kosztów, nie żałuje podjętej decyzji. - Było naprawdę wspaniale, dzieciaki ze łzami w oczach wsiadały do pociągu - powiedział.

Źródło: Onet

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)