Wahadłowiec Discovery wystartował przed czasem
Start przed burzą (AFP)
O 5 minut wcześniej niż planowano wystartował w piątek z przylądka Cape Canaveral na Florydzie prom kosmiczny Discovery. Celem jego podróży jest międzynarodowa stacja kosmiczna - ISS - do której ma dotrzeć w niedzielę.
Zamiast o 23.15 czasu warszawskiego (17.15 czasu miejscowego), wahadłowiec wzniósł się 5 minut wcześniej. NASA zdecydowała, że pośpiech jest konieczny z powodu zbliżania się do ośrodka kosmicznego frontu letnich sztormów.
Wahadłowiec zmierza do ISS z nową załogą i ładunkami o masie 5 ton. Transport zawiera m.in. naukową aparaturę i nową przenośną sypialnię, dzięki czemu jeden z trzech stałych członków załogi stacji nie będzie już musiał dłużej spać w ogólnym pomieszczeniu. Załoga Discovery spędzi na stacji 8 dni; w tym czasie będzie montować nowe elementy wyposażenia i w tym celu kosmonauci dwa razy odbędą dwa spacery w przestrzeni kosmicznej.
Zdaniem amerykańskich służb meteorologicznych, opóźnianie startu Discovery zmniejszyłoby do zaledwie 30% szanse oderwania się wahadłowca od Ziemi w czasie typowych dla tego regionu sztormów letnich.
NASA odwołała w czwartek start wahadłowca na 9 minut przed planowanym terminem, kiedy nad ośrodek kosmiczny im. Kenedy'ego na Florydzie nadciągnęły ciężkie chmury z wyładowaniami elektrycznymi.
Jest to już ósma misja organizowana przez NASA w okresie ostatnich 12 miesięcy. Wszystkie dotyczyły międzynarodowej stacji kosmicznej - ISS, skonstruowanej kosztem 95 mld dolarów.(miz)(kar)