Wągrowiec. Agresywna 9‑latka terroryzuje szkołę
Uczennica szkoły podstawowej w Wągrowcu dostała ataku agresji i dyrekcja placówki musiała wezwać karetkę pogotowia. Rodzice innych dzieci skarżą się, że 9-latka od dłuższego czasu sieje terror w szkole: bije kolegów i grozi, że ich pozabija.
05.10.2018 | aktual.: 05.10.2018 21:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W środę pod budynek jednej ze szkół podstawowych w Wągrowcu (woj. wielkopolskie) podjechała karteka pogotowia - informuje gloswielkopolski.pl. 9-letnia uczennica dostała ataku szału i nikt nie mógł jej uspokoić. Potwierdziła to policja wągrowiecka, która również pojawiła się w placówce. - Sprawa dotyczy 9-letniego dziecka, które ma ataki agresji. Wszystkie czynności wykonywane przez policjantów muszą być zgodne z przepisami ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, a merytoryczne decyzje w tej sprawie podejmuje sąd rodzinny, który niezwłocznie o czynnościach policjantów w sprawie nieletniego jest informowany - wyjaśnił dziennikarzowi rzecznik policji Dominik Zieliński.
"Przyniesie nóż i wszystkich pozabija"
Do redakcji portalu gloswielkopolski.pl zgłosiła się matka jednego z uczniów klasy, do której chodzi 9-letnia dziewczynka. Z jej relacji wynika, że agresywna uczennica już od dłuższego czasu sieje terror w szkole. Potrafi rzucić się z pięściami na kolegów, a także nauczycieli. Ostatnio groziła uczniom, że przyniesie do szkoły nóż i wszystkich pozabija. Rodzice innych dzieci napisali pismo do dyrekcji szkoły, burmistrza Wągrowca oraz kuratorium oświaty, którym podlega szkoła.
Rodzice boją się o dzieci
"Przebywanie w sali z osobą, która grozi śmiercią koleżankom i kolegom, rzuca różnymi przedmiotami, w tym krzesłami, atakuje nożyczkami, używa wulgaryzmów, rzuca się z pięściami na innych, w tym na nauczycieli, nie jest sytuacją mieszczącą się w ramach zachowań akceptowanych społecznie i działa destruktywnie na innych uczniów (...) Na nasze pytanie co ona robi w tej szkole nie otrzymaliśmy odpowiedzi do dziś" - piszą rodzice. List podpisało 21 osób. Nie ukrywają, że boją się o swoje dzieci, a ich pociechy przestały się czuć bezpieczne w szkole. Dyrektor szkoły ani burmistrz nie chcieli komentować tej sytuacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl