Wąglik - to jednak biologiczny atak
Malezyjska policja zaoferowała w niedzielę
Stanom Zjednoczonym "pełną współpracę" w wyjaśnieniu sprawy
wysłanego z Malezji listu, zawierającego bakterie wąglika.
14.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
List z toksycznym proszkiem otrzymało przedstawicielstwo koncernu informatycznego Microsoft w mieście Reno, w amerykańskim stanie Nevada. Gubernator tego stanu Kenny Guinn poinformował w sobotę, że testy, którym poddano przesyłkę, przyniosły wynik pozytywny.
Guinn potwierdził też, że list został nadany w Malezji. Biuro Microsoft Licensing skontaktowało się ze służbami sanitarnymi w minioną środę.
W niedzielę zarówno rzecznik policji, jak i ministerstwa zdrowia w Kuala Lumpur zapowiedzieli szczegółowe śledztwo w sprawie. Nie wykluczyli, że zawarty w liście biały proszek z bakteriami wąglika, pochodził spoza Malezji.
W Waszyngtonie podano natomiast w nocy z soboty na niedzielę, że na Florydzie wykryto kolejnych pięć przypadków zarażenia wąglikiem. Wszyscy chorzy to pracownicy wydawnictwa prasowego American Media w Boca Raton.
W Boca Raton mieszkał swego czasu - ucząc się w tamtejszej szkole pilotażu - terrorysta Mohamed Atta, uważany za szefa 19-osobowej grupy, która 11 września przeprowadziła samobójcze ataki na Nowy Jork i Waszyngton. (mp)