Podczas obiadu głodowało jeszcze 15 osób spośród ponad 60, którzy rozpoczynali akcję w czwartek rano. Wśród głodujących są tymczasowo aresztowani. Inspiratorami protestu są jednak osoby, które odsiadują wyroki.
Protestujący w wadowickim zakładzie karnym domagali się dostawy energii elektrycznej do cel przez całą dobę, czajników elektrycznych dla każdej z cel, a także by w trakcie widzeń osoby odwiedzające osadzonego mogły kupować w więziennej kantynie produkty i przekazywać je osadzonemu. Dyrekcja zakładu uważała, że postulaty są bezzasadne. (kar)