W wielu polskich domach trwają wigilijne wieczerze

- To bardzo ważne, że spotykamy się w gronie najbliższych - mówi ks. Henryk Małecki, proboszcz warszawskiej parafii św. Tomasza Apostoła. Jak zaznacza, posiłek we wszystkich niemalże cywilizacjach ma znaczenie integrujące. - Jest zebraniem wspólnoty, jest okazją do dzielenia się owocem pracy, jest także okazją do wymiany duchowej, do spotkania się z drugim człowiekiem. Wigilia również pełni taką funkcję - podkreśla kapłan.

Jednym z najważniejszych momentów wieczerzy wigilijnej jest dzielenie się opłatkiem. Nawet jeśli nie wypowiadamy wówczas słów, to sam ten gest przełamania jest życzeniem: chcę być dla ciebie dobry jak chleb - mówi ksiądz Małecki.

Od 2003 roku w Kościele katolickim w Polsce formalnie nie obowiązuje post w Wigilię Bożego Narodzenia. Jednak wierni są zachęcani, aby go utrzymać. Po wieczerzy wigilijnej rozpoczyna się kolędowanie, które trwa do Pasterki.

Ci, którzy nie mają z kim spędzić tego szczególnego dnia, nie mają dachu nad głową, lub po prostu chcą wspólnie z innymi spędzić Wigilię, są zapraszani na wieczerze, które w większych miastach organizowane są w miejscach publicznych. W Krakowie do takiej wieczerzy zasiadło w krużgankach klasztoru ojców franciszkanów ok. tysiąca osób. W Kielcach ok. 500 osób bezdomnych i samotnych uczestniczyło w Wigilii w Wojewódzkim Domu Kultury. Na Śląsku wigilijny posiłek dla osób bezdomnych, samotnych i ubogich przygotowano we już po raz 25. w siedzibie Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego w Katowicach. W posiłku uczestniczyło 1080 osób.

Kilkaset osób samotnych i potrzebujących wzięło udział w Gdańsku w przygotowanej specjalnie dla nich Wigilii. Uroczystość zorganizowała Polska Izba Gospodarcza Restauratorów i Hotelarzy w Gdańsku. Podobne spotkania miały też miejsce w Gdyni i Sopocie.

*Zobacz także: Wigilijne potrawy *