W Wielkopolsce wszystkie gabinety lekarskie powinny być otwarte
2 stycznia pacjenci z Wielkopolski nie powinni mieć problemów z dostaniem się do swojego lekarza rodzinnego. Województwo wielkopolskie to jedno z trzech, w których 100 proc. lekarzy podpisało kontrakt na 2015 r.
Część lekarzy rodzinnych zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim nie zgodziła się na zaproponowane przez Ministerstwo Zdrowia warunki kontraktu na 2015 rok, co oznacza, że 2 stycznia ich gabinety pozostaną zamknięte. Szacuje się, że w całej Polsce może to dotyczyć aż co czwartej placówki podstawowej opieki zdrowotnej.
- Pacjenci, którzy nie zostaną przyjęci w swojej przychodni, mają zgłaszać się do izb przyjęć i SOR-ów w szpitalach. Lekarze, którzy nie podpiszą umów od 1 stycznia i którzy zamkną swoje gabinety lekarskie przed pacjentami, nie mogą liczyć na jakiekolwiek finansowanie ze strony NFZ - zapowiedział minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
W Poznaniu, jak i całej Wielkopolsce pacjenci mogą być spokojni - w całym województwie nie ma ani jednego lekarza, który nie podpisałby kontraktu na nowy rok. To oznacza, że 2 stycznia powinny być otwarte wszystkie gabinety podstawowej opieki zdrowotnej.
Tak dobra sytuacja jest w zaledwie trzech województwach - wielkopolskim, kujawsko-pomorskim i zachodniopomorskim. Największy problem z dostępem do internisty mogą mieć mieszkańcy województwa lubuskiego, gdzie aż 80 proc. lekarzy należy do Porozumienia Zielonogórskiego.
