W USA zawalił się most na autostradzie. Samochody wpadły do wody
Zawaliła się część mostu autostradowego na rzece Skagit w stanie Waszyngton, na północnym zachodzie USA. Według policji drogowej kilka samochodów z ludźmi wpadło do wody; nie ma na razie informacji o ewentualnych ofiarach.
Most na czteropasmowej autostradzie międzystanowej nr 5 znajdował się między miastami Mount Vernon i Burlington, ok. 90 km na północ od Seattle - poinformowała policja drogowa. Na miejscu są służby ratownicze.
Konstrukcja miała ponad 50 lat. Był ponoć regularnie sprawdzany - ostatni raz w listopadzie. Nie wiadomo, co było przyczyną zawalenia się mostu.
Xavier Grospe mieszkający w pobliżu opowiadał, że widział trzy częściowo zatopione samochody, a ich kierowcy siedzieli albo na dachach, albo innych wystających częściach aut. - Nie wygląda, by ktoś znajdował się w niebezpieczeństwie - ocenił.
Jeden z kierowców mówił lokalnej gazecie "Skagit Valley Herald", że w chwili przejazdu przez most poczuł wibracje, a gdy spojrzał w tylne lusterko nie zobaczył już części konstrukcji. Niektórzy opowiadają, że tuż przed zawaleniem mostu wjechał na niego samochód, wiozący ciężki, duży ładunek - czytamy w Los Angeles Times. Podejrzewa się, że most nie wytrzymał obciążenia.
Most został zbudowany w 1955 roku. Według bazy danych federalnych władz odpowiedzialnych za inwestycje autostradowe most nie miał wad konstrukcyjnych, ale był uważany za "funkcjonalnie przestarzały" - pisze agencja AP.
Raport amerykańskiego stowarzyszenia inżynierów wskazuje, że ponad jedna czwarta z 7840 mostów w stanie Waszyngton ma wady konstrukcyjne albo ich konstrukcje uważa się dziś za przestarzałe.Jak informuje USA Today, co najmniej 3 osoby trafiły do szpitala. Na brzegu zebrały się tłumy ludzi. Obserwowali, jak niektórzy ludzie próbują wydostać się na dach pływających samochodów.
Zawaliły się wszystkie cztery pasy ruchu. Cała droga została zamknięta.