W TVP pokazali stronę z dokumentu wojskowego. "Najgorszy wariant"
Najnowszy odcinek serialu "Reset" w TVP porusza temat wywołany ostatnio przez PiS w kampanii wyborczej. Chodzi o plan obrony Polski w przypadku ataku z zewnątrz - na linii Wisły. Przy okazji, autorzy programu upublicznili kolejne bardzo szczegółowe informacje z dokumentu z 2011 roku.
Serial "Reset" autorstwa Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza od kilku miesięcy publikuje zarzuty wobec Donalda Tuska i polityków jego obozu w kontekście polepszania stosunków z Rosją, czy Niemcami. Najnowszy odcinek zatytułowano "Linia Wisły". To bezpośrednie nawiązanie do spotu wyborczego PiS opublikowanego przez partię rządzącą w niedzielę, który wywołał falę krytycznych komentarzy.
- Realną obronę planowali na rzece Wisła. A więc planowali oddanie pół Polski w ręce okupanta - zarzucał wtedy szef MON Mariusz Błaszczak.
Już we wtorek materiały na ten temat zaprezentowano w TVP, w najnowszym odcinku "Resetu". Znalazła się w nim także notatka powstała w 2011 roku po spotkaniu ówczesnego ministra obrony narodowej Bogdana Klicha z gen. FSB Nikołajem Patruszewem. "(...) pozytywnie należy ocenić większą otwartość strony rosyjskiej na prowadzenie dialogu w sprawach bezpieczeństwa i rozwijanie praktycznej współpracy z NATO" - podsumowywał rozmowy Klich.
Fragment dokumentu wojskowego
Ekspert wojskowy Jarosław Wolski zwrócił uwagę na to, że w filmie pokazano bardzo wyraźnie jedną stronę plan wojskowego z 2011 roku, na który powoływał się Błaszczak. Nawet on jednak nie pokazywał w spocie PiS tak dokładnych informacji, które w serialu TVP można łatwo odczytać.
"No dobrze, dzięki uprzejmości Michała Rachonia i TVP mamy wgląd w dokument który w innych krajach NATO byłby ujawniony w okolicach circa 2063 roku" - ironizował na portalu X Jarosław Wolski. Potem sprecyzował, że według niego dokument nie powinien być oczywiście upubliczniony.
A co można w nim znaleźć? To szczegółowy opis sposobu walki, jaką miało prowadzić Wojsko Polskie w przypadku ataku przez Rosję.
"To co widzimy to najgorszy możliwy wariant - brak sił NATO w PL, gigantyczna przewaga przeciwnika i konieczność obrony siłami polskimi tylko" - analizuje Wolski.
"Z punktu czysto militarnego ja nie widzę tutaj kontrowersji, pamiętając o słabości Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej w 2011 roku oraz o tym że to najgorszy wariant samodzielnej obrony. Straszne, ale opcją było zniszczenie Sił Zbrojnych RP i błyskawiczna kląska militarna - gorsza niż wrzesień 1939" - podsumował informacje zawarte w planie Wolski.
Czytaj także: