W sobotę sąd zdecyduje, czy Adam G. zostanie wydany Belgii
W sobotę Sąd Okręgowy Warszawa-Praga ma rozpatrzyć wniosek o przekazanie Belgii na podstawie europejskiego nakazu aresztowania Adama G., podejrzanego o zabójstwo lub udział w zabójstwie nastolatka na dworcu centralnym w Brukseli.
Europejski nakaz aresztowania (ena) umożliwia sprowadzenie osoby poszukiwanej do danego kraju nawet w ciągu kilku dni, pominięte są bowiem procedury związane z ekstradycją. W kwietniu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny uznał jednak, że wydawanie polskich obywateli na podstawie ena jest sprzeczne z konstytucją.
Europejski nakaz aresztowania obowiązuje jedynie na terenie Unii Europejskiej i to z wyłączeniem Włoch. Zgodnie z nim sąd musi wydać decyzję dotycząca przekazania danej osoby w terminie 60 dni od jej zatrzymania. Jeśli poszukiwany zgadza się na wydanie - ten okres skraca się do 10 dni od momentu uzyskania takiej zgody. Państwo ma natomiast 90 dni od momentu aresztowania ściganej osoby na przekazanie jej krajowi, który się o to ubiega.
Osoba, która ma zostać wydana na podstawie ena, może złożyć odwołanie od takiej decyzji, rozpatruje je sąd wyższej instancji. Ma też prawo do pomocy adwokata i tłumacza.
To rozwiązanie - według założeń ustawodawcy i konwencji ramowej Unii Europejskiej - ma przyspieszać obrot prawny w sprawach karnych i ułatwiać przekazywanie sobie w krajach UE osób podejrzanych o popełnianie przestępstw lub w celu odbycia kary. Procedury ekstradycji są długotrwałe, mogą trwać nawet ponad rok.
Jednak Trybunał Konstytucyjny orzekł w kwietniu 2005 r., że przepis ena dotyczący wydawania polskich obywateli jest niezgodny z polską konstytucją. "Obowiązek prounijnej wykładni prawa krajowego ma swoje granice - wskazane przez sam Europejski Trybunał Sprawiedliwości" - uznał Trybunał. Dotyczy to sytuacji, gdyby wydanie danej osoby doprowadziło do pogorszenia jej sytuacji, a zwłaszcza zaostrzenia odpowiedzialności karnej i wyższego wyroku.
Trybunał nie zakwestionował całego ena, a jedynie paragraf pozwalający na wydanie obcemu państwu obywatela polskiego uznając, że jest on niezgodny z art. 55 Konstytucji RP, który tego zakazuje. Trybunał odroczył równocześnie uchylenie przepisu na 18 miesięcy - do października 2006 r. Dał tym samym ustawodawcy czas na usunięcie sprzeczności poprzez nowelizację konstytucji - np. przez dopisanie do zasady o zakazie ekstradycji polskich obywateli wyjątku - "chyba że umowy międzynarodowe stanowią inaczej".
W ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Warszawie dostał 62 wnioski o zastosowanie ena wobec zatrzymanych w Polsce obywateli innych państw, ściganych przez państwa UE (nie było wśród nich dotychczas żadnego Polaka). Sąd zgodził się na to w 46 przypadkach - najczęściej wydawano ich Francji i Niemcom. Biuro prasowe SO nie miało informacji, czy doszło do jakichś odmów.