Więźniowie zareagowali na Kamińskiego. PiS oburzone
W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające, w jaki sposób więźniowie aresztu w Radomiu "przywitali" przewiezionego tam Mariusza Kamińskiego. Słychać na nim wulgarne okrzyki. Film skomentowali politycy Prawa i Sprawiedliwości. I przypomnieli, jak głosowali więźniowie zakładu w wyborach parlamentarnych.
12.01.2024 | aktual.: 12.01.2024 11:35
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające reakcję więźniów na przywiezienie Mariusza Kamińskiego do zakładu karnego w Radomiu. Słychać na nim wulgarne okrzyki.
Służba Więzienna przekazała o2.pl, że incydent faktycznie miał miejsce w Areszcie Śledczym w Radomiu. Podkreślono, że "bezpieczeństwo osobiste osoby w stosunku, do której kierowane były okrzyki innych skazanych" cały czas było i jest zapewnione.
Więźniowie zostaną ukarani. "Osadzeni, którzy byli prowodyrami niezgodnego z przepisami zachowania, zostali wytypowani i w stosunku do nich zostały sporządzone wnioski o wymierzenie kar dyscyplinarnych" - napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sasin: pięknych macie sojuszników
Na nagranie zareagowali politycy Prawa i Sprawiedliwości. Jacek Sasin oznaczył Donalda Tuska, Adama Bodnara, Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka-Kamysza, pisząc, że mają "pięknych sojuszników".
"Klipy na naszą kampanię samorządową kręcą się same" - napisał Sasin na portalu X, stawiając swoje zarzuty.
Radosław Fogiel z kolei załączył zrzut ekranu ze strony PKW pokazujący, jak głosowano w radomskim więzieniu w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku. Wygrała tam Koalicja Obywatelska. "Nic dziwnego" - dodał prowokacyjnie polityk.
"Nadzorowane przez ministra Mariusza Kamińskiego służby wsadzały do więzienia bandytów, którzy w przeważającej większości głosowali na #Koalicja13grudnia" - napisał z kolei poseł Robert Gontarz.
"Elektorat obecnie rządzących. Może liczą na amnestię" - skomentował poseł PiS Jan Mosiński.
Sprawa Kamińskiego i Wąsika
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.
We wtorek policja zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim. Zostali przewiezieni najpierw do aresztu śledczego na Grochowie, a następnie do dwóch różnych zakładów karnych. Kamiński trafił do Radomia, a Wąsik do Przytułów Starych.
W czwartek prezydent Andrzej Duda, po rozmowach z małżonkami polityków, zapowiedział wszczęcie postępowania ułaskawieniowego.
- Wnioskuję, aby panowie w trybie natychmiastowym zostali zwolnieni z więzienia. Wierzę, że uspokoi to także niepokoje, które są w naszym państwie - mówił Duda.
Czytaj więcej: