W Rzymie ceny zwariowały
Od poniedziałku ceny w Rzymie podwoiły się,
lub nawet potroiły. Irlandzki dziennik "The Irish Independent"
uważa to za niesmaczną, choć zapewne nieuchronną stronę
uroczystości pogrzebowych w Rzymie.
06.04.2005 | aktual.: 06.04.2005 12:00
Bilety lotnicze do Rzymu są w Irlandii wyprzedane od poniedziałku, a niektóre agencje podróży organizują dodatkowe loty czarterowe. Pakiet obejmujący przelot w obie strony i dwudniowy pobyt w dwugwiazdkowym hotelu oferowany przez agencję United Travel kosztuje 699-899 euro.
Jak wyliczyła gazeta, za te pieniądze można na tydzień wynająć willę z basenem w Toskanii dla sześciu osób w środku letniego sezonu.
"Rzymem rządzi prawo popytu i podaży" - napisała gazeta. Przestrzega zarazem Irlandczyków przed oburzaniem się z tego powodu i retorycznie pyta: gdyby Jan Paweł II, tak jak miał w planach, odwiedził Irlandię w 2004 roku, w 25. rocznicę swojej pierwszej pielgrzymki do tego kraju, to, czy ceny w Irlandii zatrzymałyby się w miejscu?
Wśród ok. 5 mln pielgrzymów spodziewanych w piątek w Rzymie na uroczystościach pogrzebowych ma być ok. 3 tys. Irlandczyków.
"Pielgrzymi, którym uda się dotrzeć do Rzymu zorientują się na miejscu, że stawki za nocleg w hotelach podwoiły się, a nawet potroiły, butelkowana woda mineralna kosztuje sześć razy więcej niż w supermarkecie, plakaty z podobizną Jana Pawła II są w cenie 30 euro, a jeśli po tym wszystkim zostaną im jeszcze jakieś pieniądze, to niech się mają na baczności przed kieszonkowymi złodziejami" - pisze "Irish Independent".
"Nawet różańce i pocztówki z papieżem sprzedawane są po zawrotnych cenach" - dodaje pismo.
Andrzej Świdlicki