PolskaW poznańskim zoo urodził się osiołek - owoc słynnej "seksafery"

W poznańskim zoo urodził się osiołek - owoc słynnej "seksafery"

Przed rokiem na skutek interwencji radnej PiS-u w poznańskim Starym Zoo rozdzielono parę osiołków, ponieważ widok ich kopulacji miał oburzać matki z dziećmi. Po tym, jak o sprawie stało się głośno na całym świecie, zwierzęta ponownie połączono, a przed tygodniem na świat przyszedł owoc ich miłości. Zoo ogłosiło konkurs na imię dla małego osiołka.

W poznańskim zoo urodził się osiołek - owoc słynnej "seksafery"
Źródło zdjęć: © Stare Zoo w Poznaniu
Zenon Kubiak

22.10.2015 | aktual.: 22.10.2015 13:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pod koniec września 2014 r. Poznaniem wstrząsnęła prawdziwa seksafera. Radna PiS Lidia Dudziak interweniowała u dyrekcji poznańskiego ogrodu zoologicznego z prośbą o rozdzielenie pary osiołków mieszkających w Starym Zoo. Powodem miało być oburzenie matek, którym nie podobało się, że ich dzieci są tutaj narażone na widok kopulujących osłów.

Dyrekcja zoo początkowo spełniła prośbę radnej – zwierzęta o imionach Napoleon i Antonina zostały rozdzielone, co wywołało protesty w całej Polsce i nie tylko, bowiem absurdalna sytuacja obiła się echem nawet w zagranicznych mediach.

W efekcie dyrekcja zoo szybko wycofała się ze swojej decyzji i pozwoliła, aby Napoleon i Antonina znów byli razem, jednocześnie przepraszając za całe zamieszanie. Jak się okazało, harce osiołków przyniosły efekt – Antonina zaszła w ciążę i po roku doczekała się potomstwa (ciąża u osłów trwa 12 miesięcy). 14 października na świat przyszedł mały osiołek.

- Chłopak jest zdrowy i pełen energii, czemu od początku daje wyraz radosnym brykaniem po całej stajence – poinformowało na swoje stronie Stare Zoo.

Maluch nie ma jeszcze imienia i pracownicy zoo postanowili, aby wybrali je sami poznaniacy. Swoje pomysły można przesyłać do końca października na adres ddstarezoo@zoo.poznan.pl.

- Dla najlepszych przewidujemy drobne upominki, zaś zwycięzca będzie mógł osobiście poznać naszą małą kłapouchą „gwiazdę” – zachęcają pracownicy ogrodu zoologicznego.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Komentarze (86)