PolskaW Poznaniu są trzy miejsca mocy

W Poznaniu są trzy miejsca mocy

W Poznaniu są trzy miejsca mocy - każdy
może spróbować, czy na niego podziałają, zachęca "Gazeta Poznańska".

22.10.2005 | aktual.: 22.10.2005 08:13

Zdaniem radiestetów miejsce mocy to szczególny obszar bardzo silnego promieniowania geomantycznego Ziemi, gdzie roślinność jest bujniejsza, na drzewach chętniej siadają ptaki, a przebywający w nich ludzie mają podniosłe i piękne myśli. Dłuższe przebywanie w ich aurze poprawia samopoczucie i powoduje szybszy powrót do zdrowia.

Okazuje się, że dawni Słowianie wierzyli w niezwykłe oddziaływanie miejsc mocy, znali ich lokalizację i, jak podają nieliczne zachowane wczesnosłowiańskie teksty, określali je słowami kapiszcze lub trzebiszcze. Archeologia potwierdza, że w czasach przedchrześcijańskich czczono je jako święte. Zazwyczaj znajdowały się tu słowiańskie święte gaje lub źródła, a także najstarsze pogańskie świątynie. Wokół nich najchętniej budowano osady.

Odkąd radiesteci wynaleźli czułe urządzenia do pomiaru natężenia promieniowania geomantycznego w tzw. jednostkach Bovisa, okazało się, że na całej kuli ziemskiej takich miejsc mocy jest niewiele - może kilkaset. W całej Polsce - około dziesięciu, a w Poznaniu - trzy. Są to Katedra, a także kościół Najświętszej Marii Panny na Ostrowie Tumskim, oraz... gmach opery przy ul. Fredry i Dziedziniec Różany przy CK Zamek.

Wszystkie wykazują silne, korzystne promieniowanie do 18 tys. jednostek Bovisa. Zdaniem radiestetów w tych dwóch ostatnich przypadkach korzystne oddziaływanie miejsca wzmacniają... rzeźby lwów umieszczone przy fontannie Dziedzińca Różanego i przy wejściu do Opery, a ich oddziaływanie na ludzki organizm porównać można z wpływem dobrego bioenergoterapeuty.

- W miejscach mocy każdy organizm szybko regeneruje siły. Objawy mogą być różne, często najpierw występuje senność i zmęczenie. W tym momencie organizm szybko pobiera dużą dawkę energii. Już po chwili senność ustępuje zwiększonej aktywności. Częste przebywanie w takich miejscach opóźnia proces starzenia się, a nawet rozwija intuicję - twierdzi znany poznański radiesteta, Grzegorz Ciszak.

Promieniowanie ciała zdrowego człowieka wynosi 6,5 tys. jednostek Bovisa, a wszystkie pozytywnie oddziaływujące na zdrowie promieniowania zaczynają się powyżej tej granicy. Różdżki i diagramy dowodzą niezbicie, że w miejscach mocy często przekraczają one granicę 50 tys. jednostek Bovisa! Radiesteci utrzymują, że występują tu zazwyczaj tak zwane wznoszące cieki wodne, wybijające na powierzchni Ziemi w postaci źródeł. Ich aura, w przeciwieństwie do wszystkich innych cieków, ma bardzo korzystny wpływ na zdrowie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)