W poniedziałek prezes Andrzej Rzepliński odchodzi z Trybunału Konstytucyjnego
W poniedziałek upływa 9-letnia kadencja sędziego Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, obecnego prezesa TK. Jako sędziego, w Trybunale zastąpi go Michał Warciński. Od wtorku TK ma kierować p.o. prezes, wskazany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Według polityków Prawa i Sprawiedliwości, odejście Rzeplińskiego ustabilizuje sytuację w Trybunale. Posłowie PO, Nowoczesnej oraz liczne środowiska prawnicze obawiają się, że Trybunał po dokonanych w nim zmianach, może się stać narzędziem politycznym w ręku PiS. W niedzielę, w samo południe, Komitet Obrony Demokracji i partie opozycyjne zapowiadają manifestację przed Trybunałem Konstytucyjnym.
18.12.2016 | aktual.: 18.12.2016 08:56
Narzędzie polityczne w ręku PiS?
Po odejściu Rzeplińskiego, w TK będzie siedmiu sędziów wybranych przez obecny Sejm. W grudniu ub.r. Sejm wybrał zgłoszonych przez PiS: Julię Przyłębską, Piotra Pszczółkowskiego, Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha. Trzech ostatnich Rzepliński nie dopuszczał przez ponad rok do orzekania w TK, powołując się na wyroki TK z grudnia ub.r. o tym, że ich miejsca są zajęte przez trzech sędziów wybranych w październiku 2015 roku na podstawie prawnej uznanej przez TK za zgodną z konstytucją - Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka i Andrzeja Jakubeckiego, od których prezydent nie przyjął ślubowania. W kwietniu 2016 roku Sejm wybrał do TK kandydata PiS Zbigniewa Jędrzejewskiego, a w ubiegły czwartek - kandydata PiS Michała Warcińskiego.
W TK pozostanie ośmioro sędziów wybranych przez Sejmy poprzednich kadencji: Stanisław Biernat (wiceprezes, jego kadencja upływa w czerwcu 2017 r.), Leon Kieres (kończy kadencję w 2021 r.), Małgorzata Pyziak-Szafnicka (kończy kadencję w 2020 r.), Stanisław Rymar (kończy kadencję w 2019 r.), Piotr Tuleja (kończy kadencję w 2019 r.), Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz (kończy kadencję w 2019 r.), Andrzej Wróbel (kończy kadencję w 2020 r.) i Marek Zubik (kończy kadencję w 2019 r.).
Z inicjatywy PiS uchwalono niedawno trzy ustawy: o organizacji i trybie postępowania przed TK, o statusie sędziów oraz - w osobnej ustawie - Przepisy wprowadzające dwie pierwsze ustawy. Przewidują one m.in. włączenie do orzekania w TK sędziów "zaprzysiężonych przez prezydenta", czyli Muszyńskiego, Morawskiego i Ciocha.
Od dnia następującego po dniu ogłoszenia ustawy do powołania prezesa TK, Trybunałem kieruje sędzia TK, któremu prezydent powierzy pełnienie obowiązków prezesa - przewidują Przepisy wprowadzające. Prezydent wybierze go "spośród sędziów Trybunału o najdłuższym stażu pracy w sądownictwie powszechnym lub administracji państwowej szczebla centralnego na stanowiskach związanych ze stosowaniem prawa".
Przepis o powołaniu p.o. prezesa krytykowali m.in. posłowie opozycji, Krajowa Rada Sądownictwa i sam Rzepliński. Argumentowano, że wiceprezesa TK wymienia konstytucja, która nie zna instytucji p.o. prezesa.
Ustawa z mocy prawa unieważnia listopadowy wybór trzech sędziów TK - jako kandydatów dziewięciorga sędziów TK, zebranych na Zgromadzeniu Ogólnym TK - na nowego prezesa TK (sędziowie wskazali wtedy prezydentowi: Zubika, Rymara i Tuleję). P.o. prezes w miesiąc od ogłoszenia ustawy przeprowadzałby procedurę przedstawienia przez Zgromadzenie Ogólne prezydentowi kandydatów na prezesa TK.
Według Przepisów wprowadzających, w tym przypadku nie obowiązywałby generalny zapis ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, że ZO podejmuje uchwały bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej 2/3 ogólnej liczby sędziów Trybunału (wyboru trzech sędziów jako kandydatów na prezesa dokonało dziewięcioro sędziów ZO - nieobecni byli Pszczółkowski, Przyłębska i Jędrzejewski).
Ślubowanie przed prezydentem Lechem Kaczyńskim
Ustępujący prezes Andrzej Rzepliński urodził się w 1949 roku w Ciechanowie. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 70. odbył aplikację prokuratorską. W 1975 roku zaczął pracę jako nauczyciel akademicki. W 1978 roku uzyskał tytuł doktora nauk prawnych, a w 1990 roku - doktora habilitowanego. Od 2000 roku jest profesorem zwyczajnym.
Od 1991 roku kieruje Katedrą Kryminologii i Polityki Kryminalnej oraz Ośrodkiem Badań Praw Człowieka na Wydziale Stosowanych Nauk Społecznych i Resocjalizacji UW. Wykładał również za granicą. Związany był z Helsińską Fundacją Praw Człowieka. Od 1989 roku do 2008 roku członek Komitetu Helsińskiego w Polsce.
W latach 1998-2000 był doradcą prawnym koordynatora ds. służb specjalnych Janusza Pałubickiego, który firmował przygotowany przez Rzeplińskiego projekt ustawy o IPN. Od 2001 do 2005 roku był doradcą pierwszego prezesa IPN Leona Kieresa. Doradzał też komisjom parlamentarnym, współtworzył m.in. konstytucję RP, ustawę lustracyjną. Był też członkiem Komisji Reformy Prawa Karnego przy ministrze sprawiedliwości.
Od 1971 do 1981 roku Rzepliński należał do PZPR, z partii usunęły go jej władze w stanie wojennym. Od 1980 do 1989 roku był w NSZZ "Solidarność". Był też m.in. ekspertem Obywatelskiego Centrum Inicjatyw Ustawodawczych NSZZ "Solidarność", w ramach którego przygotował projekt Kodeksu karnego wykonawczego oraz projekt ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Od 1995 do 1996 roku był członkiem Ruchu Stu, jeszcze przed przekształceniem się tego stowarzyszenia w partię polityczną.
W 1998 roku Rzepliński kandydował z ramienia Unii Wolności na Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (do wyboru zabrakło mu dwóch głosów). W lutym 1998 roku przed ponownym głosowaniem, gdy poparcie dla niego wycofał klub AWS, zrezygnował z kandydowania.
W 2005 roku Sejm wybrał Rzeplińskiego, który kandydował z PO, na Rzecznika Praw Obywatelskich. Urzędu nie objął, bo nie zatwierdził go Senat i ostatecznie RPO został Janusz Kochanowski. Jako kandydat Rzepliński mówił, że jest przeciwny wszelkiej dyskryminacji, także ze względu na orientację seksualną. Wykluczył jednak możliwość adoptowania dzieci przez pary osób jednej płci. Podkreślał, że zawsze był i jest przeciwnikiem kary śmierci.
Rzepliński oceniał, że do jego porażki w Senacie przyczynił się senator Ryszard Jarzembowski (SLD-UP), który przekonał większość senatorów SLD do głosowania przeciwko. Przypominał, że Jarzembowski był zwolennikiem przywrócenia uprawnień kombatanckich byłym funkcjonariuszom UB, a on napisał opinię prawną, w której zdecydowanie sprzeciwił się takim rozwiązaniom. Dał temu wyraz jako sędzia TK, gdy był sprawozdawcą w sprawie ustawy dezubekizacyjnej, którą TK uznał za zgodną z konstytucją.
Sejm wybrał Rzeplińskiego - zgłoszonego przez PO - na sędziego TK 18 grudnia 2007 roku. Ślubowanie przed prezydentem Lechem Kaczyńskim złożył w styczniu 2008 roku. Na funkcję prezesa TK w grudniu 2010 roku. powołał go prezydent Bronisław Komorowski.
Rzepliński zapowiadał, że po odejściu z Trybunału wróci do pracy akademickiej.
Marek Grabski