"W Polsce z demokracją jest gorzej niż w Afryce"
W Parlamencie Europejskim powinna toczyć się debata na temat stanu demokracji w Polsce - uważają europosłowie PiS. Zbigniew Ziobro poinformował, że wystosowano list do szefów frakcji w PE, aby zajęli stanowisko w tej sprawie.
Posłowie do PE Zbigniew Ziobro i Janusz Wojciechowski odnieśli się do komentarzy w sprawie wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka w PE. Premier Donald Tusk powiedział że o. Rydzyk złamał regułę, że "o swojej ojczyźnie źle staramy się nie mówić wtedy, kiedy jesteśmy za granicą".
Kilka dni temu podczas seminarium poświęconego energii odnawialnej i geotermalnej w Brukseli redemptorysta z Torunia - jak relacjonowały osoby uczestniczące w spotkaniu - skrytykował decyzję obecnego rządu o rozwiązaniu w 2007 roku umowy podpisanej przez rząd PiS z fundacją Lux Veritatis o przyznaniu dotacji państwowych na odwierty geotermalne w Toruniu. Skarżył się też na dyskryminację w Polsce. - To skandal, czujemy się wykluczani, jesteśmy dyskryminowani, to jest totalitaryzm - mówił.
Ziobro przyniósł na konferencję fragment raportu tygodnika "The Economist", który umieścił Polskę na 48 miejscu w rankingu państw pod względem rozwoju demokracji.
- Polska w tymże indeksie niestety została zaliczona nie tyle do demokracji, co do wadliwych demokracji. (...) Co więcej, pan premier Donald Tusk powinien się dowiedzieć, że pod jego rządami Polskę w tymże raporcie prześcignęły, jeżeli chodzi o realizację zasad niezbędnych żeby uznać system za demokratyczny, takie państwa jak: Timor Wschodni, Jamajka, Trynidad i Tobago czy Botswana. A więc państwa, jak się wydaje, nie pierwszoplanowe jeżeli chodzi o doświadczenia demokratyczne stoją wyżej w tym rankingu niż () Polska rządzona przez Platformę Obywatelską - powiedział Ziobro.
Europoseł podkreślił, że podziela pogląd autorów raportu i dlatego, jego zdaniem, dyskusja w PE na temat stanu polskiej demokracji jest uzasadniona. - Jeżeli jest próba ocenzurowania takiej dyskusji () to nie jest to dobre, ponieważ o problemach powinniśmy rozmawiać odważnie i stawiać im czoło, a nie przed taką dyskusją uciekać - powiedział.
Ziobro poinformował, że europosłowie PiS napisali i rozesłali list do wszystkich szefów grup politycznych w Parlamencie Europejskim, aby zapoznać ich z problemami polskiej demokracji i swobody wypowiedzi przed zaplanowanym na 6 lipca inaugurującym polskie przewodnictwo wystąpieniem Donalda Tuska w PE.
Wojciechowski z kolei zaznaczył, że redemptorysta nie nazwał Polski państwem totalitarnym, a jedynie powiedział, że czuje się on jak w państwie totalitarnym.
- Ja się z tą wypowiedzią zgadzam, dlatego że w Polsce jest niestety bardzo wiele nadużyć dotyczących praw obywatelskich, (...) elementarnych zasad demokracji, które można kojarzyć z praktykami rodem z państwa totalitarnego. Jeżeli lider opozycji dzisiaj jest przymusowo prowadzony na badania psychiatryczne, były premier, to się nie mieści w standardach demokracji - powiedział.
O. Rydzyk, zdaniem europosła, może na podstawie własnych doświadczeń źle oceniać stan demokracji w Polsce, między innymi dlatego, że kierowane przez niego Radio Maryja było dyskryminowane. - Mogę to stwierdzić jako były prezes Najwyższej Izby Kontroli, bo sam podpisywałem raport, który tę dyskryminację stwierdzał - powiedział Wojciechowski. Dodał też, że "pozbawienie dotacji, przyznanych fundacji, zajmującej się geotermią w Toruniu nie nastąpiło dlatego, że geotermia była niesłuszna, tylko dlatego, że o. Rydzyk, związany z tą geotermią (...) jest politycznie niesłuszny".
Wojciechowski poinformował też, że w trakcie konferencji w PE, poświęconej energii geotermalnej wyszły na jaw informacje, o których "trzeba będzie zawiadomić prokuraturę". "Uzyskaliśmy dokumenty, świadczące o tym, że jeden z wiceministrów rządu polskiego w grudniu 2007 wywierał, w moim przekonaniu niedozwolony i mogący stanowić przestępstwo, nacisk na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, żeby tę dotację fundacji Lux Veritatis odebrać" - powiedział.