"Nie ma Elby bez ognia"
Jak zaznaczył, członkowie kolektywu planują spotkanie z miastem i właścicielem nieruchomości. "My byśmy oczekiwali od miasta, żeby publicznie dało wyraz, że rozumie kulturotwórczą rolę takich miejsc jak centrum kultury niezależnej Elba, że to nie jest noclegownia, my nie jesteśmy menelami czy narkomanami, których trzeba pacyfikować. Jeżeli taki nasz obraz wynika ze słów najwyższego urzędnika miasta, jakim jest jego prezydent, to jakimi jesteśmy dla siebie partnerami do dyskusji? Chętnie będziemy rozmawiać, ale nie z pozycji, kiedy jesteśmy uważani za meneli, którzy się nadają do noclegowni - zaznaczył "Lukas".
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Czekamy na Twoje zgłoszenie!