W niedzielę odbędzie się XII Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Pierwszy raz WOŚP zagrała 3 stycznia 1993 roku, aby zakupić sprzęt dla ratowania życia noworodkom z wrodzonymi wadami serca. Od tego czasu zapisała się jako największa medialna akcja charytatywna na świecie. W czasie dotychczasowych finałów WOŚP zbierała środki m.in. na pomoc szpitalom dla noworodków, sprzęt dla dziecięcych klinik onkologicznych, ratowanie życia dzieciom, które uległy wypadkom, leczenie dzieci z chorobami serca i nerek.

"11 stycznia ruszamy po raz dwunasty z finałem WOŚP. Jesteśmy dumni z tego, że ta cała gorąca atmosfera w żaden sposób nie gaśnie w narodzie, że ludzkość chce z nami grać, że gra z nami, że jak zwykle zabrakło identyfikatorów, których mamy 100 tys. sztuk" - powiedział na konferencji prasowej główny dyrygent orkiestry, Jurek Owsiak.

Owsiak poinformował, że w tym roku będzie 1180 sztabów WOŚP w całej Polsce, a także za granicami naszego kraju m.in. w Chicago, Nowym Jorku, Vencouver, Toronto, Londynie, Berlinie, Atenach oraz w polskiej strefie w Iraku. 100 tys. wolontariuszy, których można będzie rozpoznać po identyfikatorze ze specjalnym hologramem WOŚP i przypisanym numerem, będzie jak co roku zbierało pieniądze do tekturowych puszek.

WOŚP zacznie grać o godzinie 10.30, a bezpośrednie relacje z tego, co się dzieje w miastach całej Polski, będzie można obejrzeć w programie II Telewizji Polskiej. O godzinie 12 pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie rozpoczną się koncerty i występy wielu zespołów. Impreza potrwa do godz. 22, a o 20 odbędzie się pokaz sztucznych ogni - tzw. światełko do nieba - które będzie można oglądać przez specjalnie przygotowane różowe okulary.

"Fundacja WOŚP wyprodukowała 200 tys. takich okularów, aby spojrzeć przez nie w czasie światełka do nieba w stronę dobrych aniołów" - tłumaczył Owsiak.

W czasie finału odbędzie się wiele licytacji, z których dochód także zostanie przeznaczony na sprzęt dla oddziałów dziecięcych. Licytowane będą m.in. złote medale wybite specjalnie dla WOŚP przez Mennicę Państwową (zamiast dotychczasowych serduszek), pierwszy wyprodukowany przez Pocztę Polską znaczek WOŚP oraz serduszka nr 1 i 2 z zeszłego roku.

"Program I Polskiego Radia postanowił nam pomóc w licytacji tych nieszczęsnych serduszek z tamtego roku. Postanowiliśmy także zadać szereg szczegółowych pytań ludziom, którzy będą licytowali złote medale. Będziemy ludzi pytali o parę dodatkowych rzeczy, a do pierwszej czołówki, która będzie chciała licytować finałowe medale, postaramy się dotrzeć jeszcze w czasie transmisji z umową, żeby osobiście podpisali, że chcą brać udział w licytacji" - poinformował Owsiak.

Przygotowania do WOŚP rozpoczęły się także w innych miastach Polski. W Zielonej Górze pieniądze będzie zbierać około 300 wolontariuszy. Z okazji finału odbędzie się m.in. pokaz mody oraz przegląd filmów. Teatr Lubuski przygotował ucztę dla melomanów. Goście teatru mogą liczyć na walce Straussa, muzykę cygańską, żydowską i filmową. Podczas koncertu prowadzone będą licytacje różnych "teatraliów", z których dochód zasili konto WOŚP w Zielonej Górze. Zostanie zlicytowana także lokomotywa wyprodukowana w 1966 roku w zielonogórskim Zastalu.

We Wrocławiu licytacji zostanie poddany skórzany fotel podarowany WOŚP przez prezydenta miasta Rafała Dutkiewicza.

30 kilogramów wyprodukowanego przez siebie srebra przekazał na tegoroczny finał orkiestry lubiński koncern - KGHM Polska Miedź SA. Orkiestra otrzymała 2,5 tysiąca mieszków, z których tysiąc wypełnia srebrny granulat.

Podobnie jak w ubiegłym roku, miedziowy koncern przekazał na rzecz fundacji Jurka Owsiaka wykonany ze stalowej blachy i powleczony miedzią ogromny kocioł, w którym ma być gotowana grochówka. W garnku mieści się 800 litrów zupy.

Podczas ostatniego Finału, z którego wpływy zostały przeznaczone na zakup sprzętu medycznego dla oddziałów niemowlęcych i dzieci młodszych, zebrano 7 mln 695 tys. 614 dolarów.