W Mińsku zatrzymano ponad 500 osób
Prokurator generalny Białorusi Piotr
Mikłaszewicz poinformował, że w Mińsku w ciągu tygodnia po
wyborach prezydenckich, w dniach 19-25 marca, zatrzymano ponad 500
osób "za udział w nielegalnych akcjach".
29.03.2006 | aktual.: 29.03.2006 13:30
Prokurator generalny podkreślił, że podczas rozpędzania opozycyjnej demonstracji w sobotę nie było zabitych. Według niego, rannych zostało ośmiu funkcjonariuszy milicji i dwóch uczestników demonstracji, którzy dotąd przebywają w szpitalu.
Mikłaszewicz zapowiedział, że aresztowanemu kandydatowi opozycji w wyborach prezydenckich Alaksandrowi Kazulinowi jeszcze w środę zostanie postawiony zarzut "organizacji grupowych działań naruszających porządek publiczny", czy poprowadzenie sobotniej demonstracji opozycji. Zgodnie z prawem, grozi mu do sześciu lat pozbawienia wolności.
Poinformował, że również w działaniach byłego kandydat sił demokratycznych Alaksandra Milinkiewicza prokuratura dopatrzyła się naruszenia prawa w związku z organizacją nielegalnych wieców i w ciągu dwóch miesięcy "zostanie przeprowadzona prawna ocena" jego działań.
Mikłaszewicz ocenił, że działania milicji podczas nielegalnych akcji były zgodne z prawem. Zapowiedział, że także w przyszłości "organa ochrony prawa będą zdecydowanie kłaść kres próbom przeprowadzenia niesankcjonowanych, masowych zgromadzeń".
Listę 480 zatrzymanych opublikowała we wtorek organizacja obrony praw człowieka "Wiasna", zastrzegając, że są to niepełne dane, ponieważ wciąż napływają sygnały od rodziców, którzy nie mogą odnaleźć swoich dzieci po akcjach protestacyjnych w Mińsku.
Milinkiewicz ocenia, że łącznie w czasie całej kampanii wyborczej zatrzymano co najmniej 1200 działaczy opozycji i uczestników opozycyjnych protestów.
Według niego, na 10 dni aresztu skazano 228 osób, na 15 dni - 112 osób, a 53 niepełnoletnich zwolniono.
Wśród zatrzymanych było 21 cudzoziemców, w tym siedmiu obywateli Ukrainy, sześciu - Polski, czterech - Rosji, dwóch - Gruzji oraz po jednym - Litwy i Kanady - podał Mikłaszewicz na konferencji prasowej.
Uściślił, że czworo obcokrajowców deportowano, zwolniono dwóch niepełnoletnich - Polaka i Ukraińca, a 14 cudzoziemców skazano na areszt od 3 do 15 dni.
Wśród skazanych jest były ambasador RP w Mińsku Mariusz Maszkiewicz, któremu wymierzono 15 dni aresztu, i stażystka "Gazety Wyborczej" Weronika Samolińska, którą ukarano 10 dniami aresztu.
"Wiasna" przygotowała też listę 53 sędziów z całej Białorusi, którzy skazywali demokratycznych działaczy w czasie kampanii wyborczej i po wyborach. Obrońcy praw człowieka zapowiadają, że lista będzie uzupełniana. Zamierzają wystąpić o włączenie tych ludzi na listę osób, którym Unia Europejska zamierza zakazać wjazdu na swoje terytorium.