W Mediolanie jest więcej psów niż dzieci
W Mediolanie jest więcej psów niż dzieci - dane te wywołały we Włoszech dyskusję na temat tego najbardziej wyraźnego przejawu zmiany stylu życia w wielkim mieście oraz wpływu kryzysu. Przypomina się, że stolica Lombardii uchodzi za miasto osób samotnych.
29.07.2012 | aktual.: 29.07.2012 05:28
Z przedstawionych przez władze miejskie statystyk wynika, że w tej włoskiej metropolii, kolebce mody, telewizji, show-biznesu i finansów, psów jest 120 tysięcy. Liczba dzieci w wieku do 6 lat wynosi zaś 83 tysiące.
Media zauważają, że liczby te odzwierciedlają przede wszystkim skalę kryzysu. Z powodu wysokiego bezrobocia wśród młodzieży, rosnących kosztów życia i konieczności wyrzeczeń finansowych w dobie recesji Włosi mają coraz mniej dzieci.
Dodatkowo bardzo wysokie ceny mieszkań w Mediolanie - zarówno zakupu, jak i wynajmu - sprawiają, że zaczyna tam brakować przestrzeni dla młodych par. Te, które tam mieszkają, często nie mają potomstwa, zaś rodziny z dziećmi przenoszą się na przedmieścia, również głównie z powodu cen nieruchomości, które są niższe na peryferiach.
W mieście pozostają zaś przede wszystkim ludzie starsi, a także "single" bardziej skoncentrowane na karierze niż życiu rodzinnym. Zarówno jedni, jak i drudzy często decydują się na zakup psa.
Przy okazji prasa odnotowuje, że mimo kryzysu w nadzwyczajny sposób rosną obroty całego przemysłu produkującego jedzenie i wszelkiego rodzaju akcesoria dla psów. W tym roku szacuje się je na 1,6 miliarda euro.