"W maju lub czerwcu ratyfikacja Traktatu w Polsce"
Premier Donald Tusk zapowiedział w Lublanie, że parlamentarny etap ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego zakończy się przed upływem prezydencji słoweńskiej w UE, czyli przed końcem czerwca lub nawet przed Świętem Konstytucji 3 maja.
20.03.2008 | aktual.: 20.03.2008 21:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeśli chodzi o procedury, za które odpowiedzialny jest rząd i koalicja parlamentarna, to jestem przekonany, że ratyfikacja zakończy się przed końcem prezydencji słoweńskiej, przed referendum irlandzkim i niewykluczone, że przed Świętem Konstytucji 3 maja - powiedział Tusk na konferencji prasowej w Lublanie po spotkaniu ze słoweńskim premierem Janezem Janszą.
Tusk podkreślił jednocześnie, że procedura ratyfikacyjna w Polsce wymaga ostatecznej decyzji, jaką jest podpis prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Premier zaznaczył, że mimo toczącej się w Polsce dyskusji o ustawie upoważniającej prezydenta do ratyfikacji Traktatu z Lizbony żadna istotna siła polityczna nie wypowiada się przeciwko temu traktatowi. Ustawa ratyfikacyjna musi być przyjęta przez Sejm oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy posłów oraz senatorów.
Zdaniem Tuska, jeśli dojdzie do referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego to odbędzie się ono bez dramatycznego znaku zapytania o efekt, ponieważ - jak podkreślał - badania opinii publicznej wskazują, że Traktat z Lizbony popiera ponad 70% Polaków.
Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że Traktat zostanie przez Polskę ratyfikowany - oświadczył polski premier. Nie wykluczył, że w pierwszym tygodniu po świętach Sejm zajmie się projektami ustaw ratyfikacyjnych.
Pytany o wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego w "Dzienniku", Tusk powiedział, że z uznaniem przyjmuje każdy głos, który jest świadectwem gotowości wytyczenia szybkiej i prostej drogi ratyfikacji Traktatu. Jak ocenił, z tego wywiadu wynika jednoznacznie, że prezydent jest zwolennikiem Traktatu.
Lech Kaczyński w wywiadzie dla "Dziennika" powiedział, że ma pewne pomysły dotyczące porozumienia w sprawie ratyfikacji traktatu, ale za wcześnie o nich mówić. Chcę podkreślić - jestem za ratyfikacją traktatu. Choć jestem też za wzmocnieniem w ustawie ratyfikującej traktat polskiego sukcesu. Będę mocno dążył do kompromisu - dodał.
Premier Słowenii przyznał, że nie ma wątpliwości, iż Polska wkrótce ratyfikuje Traktat. Tusk z kolei komplementował Słowenię za trudną rolę kraju sprawującego prezydencję w Unii.
Polski premier powiedział też, że ze szczególną satysfakcją przyjmuje fakt, że w czerwcu odbędzie się debata o wschodnim wymiarze polityki UE. Na czerwcowym szczycie UE Polska ma przedstawić konkretne propozycje wzmocnienia wschodniego wymiaru UE, które mają przybliżyć europejską perspektywę dla Ukrainy. Polska wspiera zarówno unijne aspiracje Kijowa, jak i włączenie Ukrainy do Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO (ang. MAP) na kwietniowym szczycie NATO w Bukareszcie.
Rozmowy dotyczyły też pakietu energetyczno-klimatycznego. Tusk powiedział, że polski punkt widzenia znajduje zrozumienie wśród partnerów w Unii i ma nadzieję, iż zasada solidarności, która została już wpisana w prawo europejskie, znajdzie swój wymiar praktyczny.
Obaj politycy deklarowali też gotowość do prac na rzecz europejskiej perspektywy dla krajów bałkańskich - Chorwacji, Serbii, Macedonii, Bośni i Hercegowiny oraz Kosowa.
Jansza powiedział, że Polska i Słowenia wspierają włączenie do NATO Ukrainy i Gruzji. Wyraził też ubolewanie z powodu incydentu w Kosovskiej Mitrovicy - gdzie zostali ranni polscy policjanci.
Jansza podkreślił, że Polska jest jednym z najważniejszych partnerów gospodarczych Słowenii i że wymiana towarów i usług w 2007 roku przekroczyła po raz pierwszy 1 miliard euro. (sm)
Marta Łazowska