W Krakowie rozdano Smoki i Lajkoniki
Film "Parnian" zdobył Złotego Smoka - Grand Prix
w konkursie międzynarodowym 42. Krakowskiego Festiwalu Filmowego.
W konkursie ogólnopolskim zwyciężył film "Himilsbach- prawdy,
bujdy, czarne dziury".
Irański film "Parnian" w reżyserii Ordona Attarpoura to opowieść o wykopaliskach archeologicznych prowadzonych 300 km od Teheranu. Kierownik prac Ehasm znajduje szkielet ciężarnej dziewczyny sprzed 4 tys. lat, a w tym czasie umiera jego żona -Parnian - cierpiąca na zanik mięśni.
Jury, któremu przewodniczyła Agnieszka Holland nagrodziło "Parnian" za sposób, w jaki przedstawia wieczne wartości, wzruszając nas siłą miłości i godności bohaterów.
W konkursie międzynarodowym przyznano także trzy Srebrne Smoki. Za najlepszy film fabularny uznano "Męską sprawę" Sławomira Fabickiego.
Triumfatorem i zdobywcą Złotego Lajkonika w konkursie ogólnopolskim był film "Himilsbach - prawdy, bujdy, czarne dziury" w reżyserii Stanisława Manturzewskiego i Małgorzaty Łupiny. To opowieść, w której nieżyjącego aktora wspominają przyjaciele i znajomi, a portret uzupełniają wypowiedzi samego Himilsbacha wyłuskane z filmów, w których zagrał.
To film dokumentalno-fabularny, międzygatunkowy, interesujący językowo. Najważniejszy jest jednak fakt, że oprócz ciekawej formy jest on także ciekawy dla widza. Był to jedyny w konkursie ogólnopolskim film o takich walorach - uzasadnił werdykt Sławomir Idziak, przewodniczący ogólnopolskiego jury.
Laureaci Smoków i Lajkoników oprócz statuetek otrzymali nagrody pieniężne: Złoty Smok - 20 tys. zł, Srebrne po 10 tys. zł; Złoty Lajkonik - 13 tys. zł, Srebrny Lajkonik - 7 tys. zł i Brązowy - 5 tys. zł.
Jak podkreślała Agnieszki Holland, jury międzynarodowe było w swoim werdykcie jednomyślne. Nie byliśmy całkowicie zachwyceni poziomem tego festiwalu. Wydawał nam się on bardzo nierówny. Było kilka filmów bardzo dobrych czy wybitnych, ale było także zbyt wiele filmów nijakich albo wręcz złych - mówiła Agnieszka Holland.
Zdaniem Sławomira Idziaka, większości filmów była po prostu za długa. Realizatorom brakuje nożyczek nie tylko w rękach, ale i w głowie - mówił Idziak.
Podczas tegorocznego Krakowskiego Festiwalu Filmowego jurorzy oceniali 54 filmy w konkursie międzynarodowym i 44 w konkursie ogólnopolskim. (iza)