W kopalni w Bogdance zginął górnik; wpadł pod pociąg
Prokuratura bada okoliczności wypadku w kopalni węgla kamiennego w Bogdance, w wyniku którego poniósł śmierć 39-letni pracownik kopalni z działu łączności.
Rzecznik prasowy kopalni Grzegorz Gawroński powiedział, że do wypadku doszło ok. 8 rano. Pracownik znajdował się wówczas w wyrobisku na poziomie głównym kopalni. Wpadł pod jeżdżącą tam kolejkę.
Do wypadku doszło 960 metrów pod ziemią, w kamiennym wyrobisku transportowym. Na idącego na swoje stanowisko pracy elektromontera najechała podziemna kolejka, wioząca pracowników - powiedział Adam Mirek z Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Wiadomo, że mężczyzna nie powinien przebywać na trasie podziemnej kolejki. Dlaczego się tam znalazł, wyjaśni prowadzone postępowanie. Wiele wskazuje na to, że pracownik nie zachował należytej ostrożności - ocenił Mirek.
Okoliczności i przyczyny zdarzenia bada prokuratura oraz organy nadzoru górniczego: Okręgowy Urząd Górniczy w Lublinie i Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach.