Rzecznik prezydenta miasta Michał Kujaczyński mówi, że samorząd zajmie się naprawą szkód, gdy tylko zostaną one oszacowane. Jak mówi jest to miejsce pamięci i zbezczeszczenie go wiąże się z odpowiedzialnością karną. Rzecznik dodał, że ma nadzieje, że to co się stało na niemieckim lapidarium jest wybrykiem chuligańskim, a nie zorganizowanym polem eskalacji nienawiści. Do takiej wersji skłania się również policja. Rzecznik Komendy Rejonowej Policji w Kołobrzegu Łukasz Chruściel powiedział, że nie należy doszukiwać się w wydarzeniu podtekstów antyniemieckich lub rasistowskich.
Niemieckie lapidarium w uroczyście otwarto w 2000 roku w jednym z parków w zachodniej części Kołobrzegu. Znajdują się tu płyty nagrobne ze zlikwidowanych kołobrzeskich XIX-wiecznych cmentarzy niemieckich. Policja na podstawie do tej pory wykonanych czynności wykluczyła dewastację na tle antyniemieckim.
Kołobrzeskie Lapidarium powstawało przy udziale Niemców, w tym członków Związku Byłych Kołobrzeżan z Lubeki.
