W katastrofie samolotu zginęły 72 osoby. "Pilot wyłączył silniki"
Do katastrofy samolotu linii Yeti Airlines doszło 15 stycznia. Na pokładzie ATR 72 - 500 znajdowało się 68 pasażerów i 4 członków załogi - wszyscy zginęli. Maszyna rozbiła się w pobliżu turystycznego miasta Pokhara w Nepalu, na kilka minut przed lądowaniem. Eksperci opublikowali wstępny raport, w którym wyjaśniono przyczyny tragicznego zdarzenia.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Wstępny raport komisji badającej katastrofę samolotu ATR 72-500 opublikowano na stronie internetowej Ministerstwa Turystyki, Kultury i Lotnictwa Cywilnego Nepalu.
W dokumencie wskazano, że maszyna prawdopodobnie rozbiła się, ponieważ piloci omyłkowo pociągnęli dźwignie, które spowodowały wyłączenie obu jej silników - informuje portal stuff.co.nz. Pracownicy linii lotniczej byli zaskoczeni tym, że tak prosty błąd załogi mógł doprowadzić do katastrofy.
Anju Khatiwada pilotowała samolot pod nadzorem instruktora Kamala KC - przed rozbiciem maszyny Khatiwada przekazała mu stery.
Eksperci dostrzegli, że ATR 72-500 stracił ciąg silników i spadł po tym, jak w obu silnikach ustawiona została tzw. chorągiewka, która jest stosowana w celu zmniejszenia oporu w przypadku awarii. W raporcie wskazano, że "gdy kontroler ruchu lotniczego wydał zezwolenie na lądowanie, pilot dwukrotnie powiedział, że oba silniki straciły moc". Jak dodano, "Rejestrator Parametrów Lotu (FDR) wskazał jednak, że wszystkie parametry silników były w normie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Gdy piloci starali się zrozumieć swoje położenie, pozwolili, by samolot niebezpiecznie zwolnił. Samolot runął na ziemię w ciągu sześciu sekund. Jego upadek został uwieczniono na mrożącym krew w żyłach filmie, który trafił do sieci" - podkreślono w stuff.co.nz.
Jeden z członków komisji Buddhi Sagar Lamichhane poinformował również, że śledczy analizują, czy piloci nie zwlekali zbyt długu z wysunięciem klap i dlaczego nie przestrzegali tzw. checklisty, czyli rutynowych procedur obowiązujących w przypadku konkretnych sytuacji.
W 14-stronicowym raporcie podkreślono, że tego dnia załoga i maszyna po raz trzeci podróżowali między Katmandu a Pokharą. Ustalono również, że samolot był w pełni sprawny i zdatny do latania.
Komisja, która bada przyczyny katastrofy podkreśliła, że ostateczny raport dotyczący katastrofy może ulec zmianie.