W Kaliningradzie "tylko przyjaciele"
Jest to święto narodu rosyjskiego i zaproszeni zostali tylko
przyjaciele, mówiący tym samym językiem - powiedział doradca prezydenta Władimira Putina Siergiej Prichodźko, pytany, dlaczego na uroczystości 750 rocznicy założenia Kaliningradu zostali zaproszeni prezydent Francji i kanclerz Niemiec, a nie - przywódcy sąsiadujących z obwodem kaliningradzkim Polski i Litwy.
03.07.2005 | aktual.: 03.07.2005 20:18
Jednym z głównych tematów niedzielnych rozmów prezydenta Rosji Władimira Putina z kanclerzem Niemiec Gerhardem Schroederem i prezydentem Francji Jacquesem Chirakiem w Swietłogorsku, w obwodzie kaliningradzkim, będzie rozwój stosunków z Unią Europejską, w tym problemy tranzytu towarowego i pasażerskiego do tej rosyjskiej enklawy nad Morzem Bałtyckim, wciśniętej pomiędzy Polskę i Litwę.
Prichodźko ujawnił, że na obchody 750-lecia Kaliningradu zaproszony był również premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero, jednak jego harmonogram spotkań międzynarodowych nie pozwolił mu przyjechać na spotkanie z przywódcami Rosji, Niemiec i Francji.
Zapytany, dlaczego na uroczystości nie zaproszono liderów Polski i Litwy, państw bezpośrednio graniczących z obwodem kaliningradzkim, doradca Putina odparł, że na święto zaproszono tylko przyjaciół Rosji.
Zdaniem kremlowskiego doradcy, oprócz kwestii współpracy Rosji z Unią Europejską i problemów obwodu kaliningradzkiego, Putin, Schroeder i Chirac będą rozmawiać o reformie ONZ i przygotowaniach do szczytu G-8, siedmiu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata i Rosji, który zbierze się w dniach 6-8 lipca w Gleneagles, w Szkocji.
Prichodźko przewiduje, że spotkanie "trójki", które odbędzie się w rezydencji "Ruś" w Swietłogorsku, potrwa 1,5 godziny. Trzej przywódcy spożyją następnie wspólnie obiad w hotelu Grand Palace w Kaliningradzie.
Jerzy Malczyk