W Izraelu trwają aresztowania nielegalnych imigrantów
Izraelska policja aresztowała od niedzieli do wtorku wieczorem 240 osób, większość z Południowego Sudanu, w ramach przygotowań do planowanych deportacji nielegalnych imigrantów. Ponad 300 imigrantów z Afryki zgodziło się wyjechać dobrowolnie.
13.06.2012 12:24
- Jedna rzecz to podjąć decyzję o deportacji, inna to sposób jej egzekucji - powiedział w rozmowie z PAP działacz społeczny, który pracuje ze społecznościami imigranckimi w Tel Awiwie Ejal Feder. Rozmawiał on z PAP w telawiwskim Parku Lewinskiego, gdzie tradycyjnie zbierają się imigranci. Park jest położony na południu miasta w sąsiedztwie zubożałych dzielnic, w których mieszka wielu Afrykanów.
Feder przyjechał otworzyć ogrodową bibliotekę - projekt składający się z dużych przeszkolonych półek w centrum parku, na których leży ponad 3500 książek w językach społeczności imigranckich - od aramejskiego przez tajski po arabski, oraz po hebrajsku w dziale dla dzieci.
- We wtorek nad ranem policja aresztowała w ich domach kilka rodzin, z którymi pracujemy. Była też policyjna operacja w tej okolicy, w pobliżu parku. Władze nie dały nawet tygodnia ludziom, którzy mieszkali w Izraelu od lat, by mieli czas na oswojenie się z deportacją, spakowanie rzeczy. Dzieci nie będą w stanie skończyć semestru w szkołach. Odebrano imigrantom możliwość godnego wyjazdu - twierdzi Feder.
W czwartek izraelski sąd uznał, że deportowanie nielegalnych imigrantów z Południowego Sudanu do ich kraju nie stanowi zagrożenia dla ich życia. Wyrok, oprotestowany przez organizacje pozarządowe, przyjął z zadowoleniem izraelski minister spraw wewnętrznych Eli Iszai, który uznał to za jeden z pierwszych kroków w procesie pozbywania się wszystkich imigrantów z Afryki.
W Izraelu wg oficjalnych szacunków przebywa około 60 tys. nieudokumentowanych imigrantów, część z nich to uchodźcy, część to migranci zarobkowi. Większość pochodzi z Erytrei i Sudanu i nie może być deportowana ze względu na sytuację w tych krajach. Południowi Sudańczycy w Izraelu to zaledwie 1500 ludzi.
Osoby, które zdecydują się w tym tygodniu podpisać formularz o dobrowolnym wyjeździe, dostaną bilet lotniczy i tysiąc euro na każdą dorosłą osobę opuszczającą Izrael wraz z dziećmi - poinformowała AFP rzeczniczka izraelskiego MSW.
W połowie maja antyimigrancka demonstracja w Tel Awiwie, na której przemawiali prawicowi politycy, skończyła się przemocą, demolowaniem afrykańskich sklepów i atakowaniem czarnoskórych przechodniów.