"W Guantanamo regularnie bezczeszczą Koran"
Rosjanin przetrzymywany do marca zeszłego
roku w amerykańskiej bazie wojskowej Guantanamo na Kubie
powiedział, że strażnicy bezcześcili tam Koran,
wrzucając go do sedesu.
Dochodziło do tego regularnie i miało nas sprowokować -
powiedział Ajrat Wachitow na konferencji prasowej w Moskwie.
28.06.2005 | aktual.: 28.06.2005 13:47
Wachitow dodał, że więźniów dręczono pozbawiając ich snu głośną muzyką i światłem, albo przenoszeniem z celi do celi co piętnaście minut. Dodał, że Amerykanie używali wobec więźniów gazu, którego właściwości nie potrafił opisać, a także szczuli więźniów psami.
Wachitow trafił do Guantamo z Kandaharu w Afganistanie. Powiedział, że było tam przetrzymywanych wielu więźniów, którzy potem trafili na Kubę, i że tam także amerykańscy żołnierze bezcześcili świętą księgę muzułmanów.
Wachitow wraz z sześcioma innymi więźniami z paszportami rosyjskimi wrócił z Guantanamo do Rosji w marcu 2004 roku. Rosyjskie władze przez trzy miesiące trzymały ich w areszcie, a potem wypuściły na wolność.