W grobie Lecha Kaczyńskiego są szczątki innych osób?
Jak dowiedziało się RMF FM w przypadku co najmniej kilku ofiar katastrofy smoleńskiej prokuratorzy mają podejrzenie, że nie zgadzają się próbki DNA pochowanych szczątków. To może oznaczać, że w konkretnych grobach leżą części ciał różnych osób. Zdaniem RMF FM taka wątpliwość ma też dotyczyć ciała Lecha Kaczyńskiego.
Informację tę potwierdził pełnomocnik rodzin części rodzin ofiar katastrofy mec. Rafał Rogalski. - Taki problem rzeczywiście występuje i jest bardzo dokładnie badany przez polską prokuraturę - mówi Rogalski.
Prokuratura nie chce komentować całej sprawy. W przesłanym RMF FM komunikacie stwierdzili jedynie, że przeprowadzona dotychczas analiza wskazuje, że strona polska nie otrzymała od Rosjan wszystkich dokumentów. Prokuratorzy zapewniają, że szczegółowo sprawdzają wszystkie dokumenty m.in. te związane z identyfikacją ciał ofiar.
Domniemane nieprawidłowości związane z sekcją i pochówkiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego były sygnalizowane już w lipcu 2010 roku. Wniosek został jednak oddalony. W międzyczasie zgromadzono również inny materiał dowodowy.
– Jest teraz analizowany przez wojskowych prokuratorów jak i pełnomocników Jarosława Kaczyńskiego, przeze mnie oraz mec. Piotra Pszczółkowskiego – mówi Wirtualnej Polsce mec. Rafał Rogalski. Wyjaśnia, że wątpliwości pełnomocników nie zostały jeszcze rozwiane.
Rogalski nie che wypowiadać się nt. ewentualnej ekshumacji. - Ze względu na wagę sytuacji, jestem zmuszony do powstrzymania się od komentarza przynajmniej na pewien czas – tłumaczy.