W gospodarce powoli, ale do przodu
Światowa gospodarka powinna powoli wydobyć się z recesji, ale obawy
związane z wojną, terroryzmem i epidemią SARS wciąż stanowią zagrożenie dla wzrostu
gospodarczego i poziomu zamożności, podała w czwartek Organizacja Współpracy Gospodarczej
i Rozwoju (OECD).
24.04.2003 | aktual.: 24.04.2003 12:32
W swojej Prognozie Ekonomicznej OECD zakłada, że średni wzrost gospodarczy w jej trzydziestu, głównie zamożnych krajach członkowskich wyniesie w tym roku 1,9%, czyli mniej więcej tyle samo co w roku ubiegłym. W 2004 roku gospodarka ma się rozwijać w tempie 3,0%.
Obawy związane z cenami ropy, wojną, zagrożeniem terroryzmem i epidemiami, utrata zaufania do organizacji międzynarodowych - lista tak zwanych czynników geopolitycznych i psychologicznych jest długa" - napisał we wstępie do wydawanego dwa razy w roku raportu główny ekonomista OECD Jean-Philippe Cotis.
Zdaniem Cotisa sytuacja stała się nieco czytelniejsza po wojnie w Iraku i opanowaniu pól naftowych w tym kraju.
Autorzy Prognozy za najbardziej prawdopodobny uważają scenariusz, w którym światowa gospodarka będzie się odradzać powoli i w sposób mało spektakularny. Nawrotu recesji nie można wprawdzie wykluczyć, ale ten scenariusz jest mało prawdopodobny - napisał Cotis.
Zdaniem wielu wiodących ekonomistów wzrost na poziomie światowym niższy niż 2-2,5% będzie równoznaczny z recesją.
W swoich przewidywaniach OECD nie różni się wiele od innych międzynarodowych organizacji, takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Komisja Europejska. Wszystkie one zakładają powolny wzrost w najbliższych miesiącach i prawdopodobne przyspieszenie pod koniec roku. Organizacja przewiduje, że wzrost PKB w USA wyniesie w tym roku 2,5% wobec 2,4 w 2002. W 2003 ma dojść do przyspieszenia i wzrost ma osiągnąć poziom 4,0%.
Japonia, która przez ostatnie 10 lat cały czas oscylowała na granicy recesji, ma się w tym roku rozwijać w tempie 1,0%, a w przyszłym 1,1%.
W strefie euro gospodarka będzie się, zdaniem OECD rozwijać w tempie zaledwie jednego procentu w tym roku, ale w przyszłym już 2,4%. Autorzy raportu uważają, że można się spodziewać dalszych obniżek stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, który będzie chciał w ten sposób ożywić aktywność podmiotów gospodarczych.
OECD ostrzegła także, że epidemia SARS może w znaczący sposób wpłynąć na sytuację gospodarczą krajów, w których ma ona najcięższy przebieg. Kryzys może w szczególności dotknąć turystykę i sektor detaliczny.
Według OECD światowi przywódcy polityczni i gospodarczy będą sobie musieli poradzić także z innymi, bardziej klasycznymi problemami ekonomicznymi. Wśród nich Organizacja wymienia rosnące w szybkim tempie ceny domów w USA i Wielkiej Brytanii oraz potrzebę deregulacji rynków w Europie. (iza)