W Darfurze zginęło 60 osób
Co najmniej 60 osób zginęło w najnowszej fali
walk między rebeliantami a popieranymi przez rząd arabskimi
bojówkami w Darfurze, na zachodzie Sudanu - podały Organizacja Narodów Zjednoczonych i Unia Afrykańska.
22.05.2006 05:35
Do walk dochodzi mimo podpisania 5 maja w Abudży (Nigeria) przez rząd Sudanu i największe sudańskie ugrupowanie rebelianckie porozumienia pokojowego, które miało zakończyć trwający od trzech lat konflikt. Przedstawiciel UA uważa, że najnowsza fala przemocy spowodowana jest tym, że strony chcą zwiększyć swoje terytorium i wpływy przed wejściem w życie porozumienia.
Według UA i ONZ, większość ataków została zainicjowana przez tzw. dżandżawidów (jeźdźców) - arabskie milicje popierane przez władze w Chartumie. Przeciwko nim występują przedstawiciele ugrupowań rebelianckich, które odrzuciły porozumienie pokojowe.
Rebelia w Darfurze rozgorzała w lutym 2003 roku. Rebelianci oskarżają władze w Chartumie o zaniedbywanie czarnych mieszkańców i wykorzystywanie dżandżawidów do rzezi, plądrowania i niszczenia wiosek zamieszkanych przez ludność niearabską. W walkach między rebeliantami a siłami rządowymi zginęło już ponad 180 tys. ludzi.