PolskaW ciągu dwóch lat nie zbudujemy profesjonalnej armii?

W ciągu dwóch lat nie zbudujemy profesjonalnej armii?

Zawieszenie poboru nie oznacza
profesjonalnej armii - akcentuje "Trybuna". Już nie tylko opozycja, ale byli doradcy Klicha uważają, że w ciągu dwóch lat nie da się zbudować sprawnej, profesjonalnej
armii.

W ciągu dwóch lat nie zbudujemy profesjonalnej armii?
Źródło zdjęć: © AFP

24.11.2008 | aktual.: 24.11.2008 04:08

Program rozwoju sił zbrojnych na lata 2009-2018 ma podpisać minister obrony Bogdan Klich w ciągu sześciu tygodni. Decyzje podejmowane przez niego oraz projekty, które do sejmowej Komisji Obrony napływają z MON, budzą jednak obawy, że przekształcenie polskiej armii we w pełni zawodową nastręcza coraz więcej problemów.

Projekt programu rozwoju sił zbrojnych na najbliższe dziewięć lat potwierdza - zdaniem gazety - wcześniejsze obawy "Trybuny", że sposobem na uzawodowienie armii jest likwidacja części dotychczasowego potencjału obronnego naszego kraju.

Dziwi m.in., że Klich założył np. likwidację 1. Dywizji Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki w podwarszawskim Legionowie, a pozostawia 2. Korpus Zmechanizowany w Krakowie. Różnica polega na tym, że 1. Dywizja to cała struktura bojowa, natomiast 2. Korpus - co wytykają wojskowi - to jednostka składająca się wyłącznie z dowództwa, która jedyne doświadczenia ma w organizowaniu wojskowych parad na rynku w Krakowie.

Źródło artykułu:PAP
wojskomonarmia
Zobacz także
Komentarze (0)