W.Brytania rozważa budowę elektrowni jądrowych nowej generacji
W połowie przyszłego roku brytyjski rząd przedstawi zarys nowej polityki energetycznej, która uwzględni możliwość budowy elektrowni jądrowych nowej generacji w Wielkiej Brytanii - zapowiedział premier Tony Blair podczas dorocznej konferencji Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego (CBI).
Premier zasygnalizował tym samym zmianę stanowiska rządu w sprawie energii jądrowej. Dwa lata temu poprzedni rząd Blaira uznał energię atomową za nieatrakcyjną opcję.
Wtorkowe wystąpienie Blaira opóźniło się o ponad pół godziny z powodu protestu Greenpeace. Dwóch aktywistów zdołało dostać się na salę konferencyjną podając się za uczestników spotkania. Wspięli się oni na konstrukcję pod dachem budynku i rozwinęli transparent z napisem "Energia jądrowa - złą odpowiedzią". Greenpeace zażądał, by ich przedstawiciel wystąpił przed Blairem. Organizatorzy konferencji nie wyrazili na to zgody.
Premier nie zrezygnował jednak z wygłoszenia odczytu i uczynił to w małej sali obok, przy zaimprowizowanym podium. Uczestnicy, w tym premierzy Czech Jirzi Paroubek i Estonii Andrus Ansip, wystąpienia Blaira wysłuchali na stojąco.
Do 2020 roku działające obecnie elektrownie węglowe i atomowe, które zaspokajają ponad 30% zapotrzebowania na energię, zostaną zamknięte. Część zostanie zastąpiona przez odnawialne źródła energii, ale nie wszystkie - powiedział Blair.
Na początku lata 2006 roku brytyjski minister ds. energii Malcolm Wicks opublikuje dokument w sprawie przyszłości polityki energetycznej. Dokument odniesie się dokładniej do tego, czy powinniśmy rozwijać elektrownie atomowe nowej generacji - powiedział Blair.
Podkreślił, że ceny energii rosną, podaż energii jest zagrożona, a jednocześnie naglącą sprawą jest przeciwdziałanie ociepleniu klimatu.
Przyszłością jest czysta energia - powiedział Blair. Wyraził nadzieję, że po wygaśnięciu w 2012 roku protokołu z Kioto o ograniczeniu emisji dwutlenku węgla do atmosfery, wszystkie największe gospodarki świata zdołają się porozumieć w sprawie nowego międzynarodowego układu. Protokołu z Kioto nie ratyfikowały m.in. Stany Zjednoczone, główny producent gazów powodujących ocieplenie klimatu.
Anna Widzyk