W Boliwii 14 ofiar starć policji z wojskiem
W czasie gwałtownych starć demonstrantów z siłami rządowymi w La Paz, stolicy Boliwii zginęło w środę 14 osób, a co najmniej 50 zostało rannych. W potyczkach z armią uczestniczyli policjanci, którzy już we wtorek wieczorem wszczęli bunt w stolicy kraju. Protest zainicjowali funkcjonariusze czterech komisariatów, odmawiając udania się na regularne patrole i żądając 40-proc. podwyżki płac.
13.02.2003 | aktual.: 13.02.2003 12:18
W środę rano niemal w całym La Paz policja zeszła ze swoich posterunków pomimo rozpoczęcia przez rząd rokowań w celu przerwania strajku.
Wojsko użyło gazów łzawiących oraz otworzyło w środę ogień do strajkujących funkcjonariuszy policji oraz cywilnych demonstrantów, którzy przypuścili szturm na pałac prezydencki, aby zaprotestować przeciwko planowanym przez rząd podwyżkom podatków i redukcjom wydatków na programy socjalne.
Nad historycznym centrum La Paz unosił się jeszcze w środę dym od pożarów, gdy prezydent Gonzalo Sanchez de Lozada w wystąpieniu telewizyjnym do narodu apelował o spokój oraz zapowiedział zawieszenie podwyżek podatków, ogłoszonych w poniedziałek. (mp)