W Belgii zdecydują o eutanazji dzieci
Belgia głosuje dziś eutanazję chorych dzieci.
Parlamentarzyści będą decydować w sprawie kontrowersyjnej ustawy, przygotowanej przez socjalistów. Chcą oni nowelizacji przepisów z 2002 roku, kiedy w Belgii zalegalizowano wspomaganą śmierć osób pełnoletnich.
Projekt obecnej ustawy dopuszcza eutanazję dzieci, uznanych przez lekarzy za nieuleczalnie chore, a ich cierpienie za niemożliwe do uśmierzenia. - Sprawa, którą się zajmujemy, jest wyjątkowo bolesna, trudna, nie pozostawia nikogo obojętnym - mówiła podczas wczorajszej debaty w parlamencie jedna z belgijskich posłanek.
Przeciwnicy eutanazji do ostatniej chwili próbowali odwieść zwolenników od decydowania o śmierci chorych dzieci. Apel wystosowało między innymi 39 pediatrów-naukowców. „Nie widzę powodu, by tak pospieszenie zajmować się tym tematem. To jak zdrada chorych dzieci, które nie są zdolne do wyrażenia świadomej zgody na eutanazję” - argumentował profesor Stefaan Van Gool z Uniwersytetu w Leuven.
Do wspólnej modlitwy i obrony życia najmłodszych wzywał prymas Belgii, apelując do sumień posłów. Z podobnym apelem zwracał się też wielki rabin Brukseli. Przeciwko eutanazji zaprotestowali również przedstawiciele społeczności prawosławnej, protestanckiej i muzułmańskiej.