W ataku na Syrię przetestowano nowe rakiety. Mają je także polscy lotnicy
Do ataku na cele związane z przechowywaniem broni chemicznej reżimu Assada lotnictwo USA użyły nowej broni, rakiet JASSM. To prawdopodobnie pierwszy bojowy test uzbrojenia, które już mają polscy piloci F-16.
Serwis TheDrive opublikował zdjęcie ładowni bombowca B-1B z załadowanymi pociskami manewrującymi AGM-158 JASSM. Chociaż oficjalnie jeszcze tego nie potwierdzono, nowy typ rakiet miał być użyty trakcie nocnego ataku na cele w Syrii. Byłby to pierwszy test bojowy rakiet, które w kontrakcie opiewającym na 250 mln dolarów zamówiła również polska armia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pociski JASSM budowano z uwzględnieniem technologii o obniżonej wykrywalności (stealth). Lecą z prędkością ponaddźwiękową, potrafią razić cele w odległości do 370 km. Wersja o podwyższonym zasięgu JASSM ER może być odpalona nawet 1000 kilometrów od celu. Rakiety mają być wyjątkowo skuteczne, nawet wobec obiektów chronionych przez systemy przeciwlotnicze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dlatego komentatorzy wojskowi będą uważnie obserwować efekty ataku w Syrii. Ta skuteczniejsza i droższa broń została prawdopodobnie użyta w odpowiedzi na zapowiedź przedstawicieli Rosji. Przed operacją twierdzili oni, że każda rakieta wysłana nad obiekty wojskowe w Syrii zostanie strącona. Skuteczność rakiet to temat dla analiz również dla polskich wojskowych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zarówno AGM-158 JASSM jak i JASSM ER zostały zakupione przez polskie wojsko. Umowę zawarto w 2014 roku, a polska była pierwszym krajem spoza USA, który dostał tę technologię. W grudniu 2016 r. doszło do zakupu rakiet. W styczniu 2017 roku polscy lotnicy po raz pierwszy zamontowali uzbrojenie pod skrzydłami naszych F-16 w bazie w Krzesinach pod Poznaniem.
Co ciekawe, do dzisiejszej operacji użyto prawdopodobnie około 100 rakiet JASSM. Polska po zrealizowaniu całego kontraktu otrzyma 40 sztuk.