Volodymyr B. zaatakował pielęgniarkę. Jest decyzja prokuratury
Obywatel Ukrainy, usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej pielęgniarki w szpitalu w Pruszkowie. Mężczyzna miał zaatakować kobietę, a później zeznawał, że niewiele pamięta. Do incydentu doszło 1 maja.
- Obywatel Ukrainy, Volodymyr B. został oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej pielęgniarki podczas jej pracy w szpitalu w Pruszkowie.
- Po incydencie musiała interweniować policja
Volodymyr B. przyznał się do zarzucanego czynu, tłumacząc, że nie pamięta wydarzeń od czwartku, ani dlaczego trafił do szpitala. - Podano mu kroplówkę, a nad ranem czuł się senny. Ocknął się dopiero gdy przybyła policja - wyjaśnił prokurator Piotr Antoni Skiba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przysięga milczenia przed konklawe. W środę wszystko się zacznie
Podczas przesłuchania Volodymyr B. przyznał, że "pamięta kobietę całą we krwi", ale nie wie dlaczego. - Pierwszy raz miał coś takiego i nigdy w życiu nie skrzywdził kobiety - dodał. Po przesłuchaniu został zwolniony i przekazany osobie najbliższej.
Prokurator Skiba zaznaczył, że trwa analiza materiału dowodowego, a podejrzany zostanie poddany badaniom sądowo-psychiatrycznym. W dniu zdarzenia Volodymyr B. próbował wstać z łóżka, co doprowadziło do interwencji pielęgniarek.
To kolejny atak na personel medyczny w Polsce. Wcześniej, 29 kwietnia w Krakowie zginął ortopeda Tomasz Sołecki, a w styczniu w Siedlcach zmarł ratownik medyczny zaatakowany przez pijanego mężczyznę.