Vanuatu dementuje informacje o nawiązaniu stosunków z Tajwanem
W stolicy Vanuatu, Port Villa, nieoczekiwanie zdementowano informacje o nawiązaniu pełnych stosunków dyplomatycznych z Tajwanem przez ten
wyspiarski kraj na południowym Pacyfiku.
W środę w Tajpej ogłoszono normalizację dwustronnych kontaktów w obecności szefa dyplomacji tajwańskiej Marka Chen Tan-suna oraz przebywającego na Tajwanie premiera Vanuatu Serge'a Vohora. Obaj politycy podpisali publicznie porozumienie, wznosząc też szampanem okolicznościowe toasty.
W Port Villa wyjaśniono, że nie ma mowy o pełnej normalizacji i że podpisane porozumienie ogranicza się wyłącznie do "spraw handlu i innych ekonomicznych kwestii". Niniejsze oświadczenie potwierdził też agencji Associated Press rzecznik p.o. premiera Ham Liniego. Zaprzeczając, by podpisane w Tajpej porozumienie oznaczało dyplomatyczne uznanie Tajwanu, rzecznik w Port Villa zastrzegł, iż dokument dotyczył wyłącznie spraw handlowych i gospodarczych i "nie ma nic wspólnego z normalizacją stosunków dwustronnych".
Vanuatu - jak podkreślił rzecznik - nadal "popiera politykę jednych Chin" i uznaje ChRL. Informacje podane w Tajpej określił jako "błędną interpretację" zawartych porozumień. Sprawa ma być przedmiotem obrad specjalnej sesji rządu Vanuatu w czwartek.
Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Tajwanu Michael Kau potwierdził w czwartek, że Tajpej nawiązała pełne stosunki z Vanuatu. Kontrowersje wyjaśnił potrzebą zachowania tego faktu w tajemnicy ze względu na presje ze strony ChRL. Wczoraj podpisaliśmy z premierem Vanuatu oficjalny, wspólny dokument w sprawie nawiązania stosunków dyplomatycznych. Szykujemy się do jak najszybszego uruchomienia naszej ambasady w Port Villa - powiedział wiceminister. Wszelkie informacje, że decyzja nie zyskała poparcia rządu Vanuatu, są błędne - dodał.
Nadal przebywający w Tajpej premier Vanuatu był niedostępny i dziennikarze nie byli w stanie uzyskać jego wypowiedzi - pisze AP.
Jeśli informacje o normalizacji kontaktów okazałyby się prawdziwe, Vanuatu byłoby 27. państwem świata, posiadającym formalne stosunki z Tajpej.
Premier Serge Vohor we wrześniu składał wizytę w Pekinie, zapewniając władze ChRL, iż jego kraj nadal utrzymywać będzie kontakty z Pekinem, a nie Tajpej.
Większość spośród 27 krajów, uznających formalnie Tajwan to małe państwa Afryki i Ameryki Łacińskiej. Chiny, uważające Tajwan za swą zbuntowaną prowincję, tradycyjnie nie utrzymują kontaktów ze stolicami, które nawiązały formalne stosunki z Tajwanem.