Uznano go za niewinnego po 33 latach spędzonych w więzieniu w USA. Nawet nie było go na miejscu zbrodni

Ponad 30 lat spędził w stanowym więzieniu. Daniel Saldana został skazany w 1990 roku za usiłowanie zabójstwa. Już wcześniej pojawiły się dowody na to, że nie było go nawet na miejscu zdarzenia.

Daniel Saldana, po prawej, ściska dłoń prokuratora okręgowego Los Angeles, George'a Gascona.
Daniel Saldana, po prawej, ściska dłoń prokuratora okręgowego Los Angeles, George'a Gascona.
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS

Daniel Saldana, obecnie 55-latek, został skazany w 1990 roku za ostrzelanie samochodu opuszczającego mecz piłki nożnej w szkole średniej w Baldwin Park. Miał tego dokonać wraz z dwoma innymi osobami. W ostrzelanym aucie było sześciu nastolatków, dwóch z nich zostało rannych, ale przeżyło. Władze twierdziły wówczas, że napastnicy pomylili nastolatków z członkami gangu.

Saldana, który w chwili strzelaniny miał 22 lata i pracował na pełny etat jako robotnik budowlany, skazany został na 45 lat więzienia stanowego.

Po 33 latach mężczyzna odzyskał wolność. W czwartek na konferencji prasowej ogłosił wraz z prokuratorem okręgowym George'em Gascónem, że został oczyszczony z zarzutów. Wyraził wdzięczność za uwolnienie go z więzienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– To była ogromna walka, każdego dnia budzić się ze świadomością, że jest się niewinnym, a jednocześnie jest się zamkniętym w celi - powiedział Saldana, cytowany przez Southern California News Group. - Cieszę się, że dzień, w którym wyszedłem na wolność, w końcu nadszedł - dodał.

Saldana mógł zostać zwolniony 6 lat wcześniej

Biuro prokuratora rozpoczęło ponowne dochodzenie w lutym 2023 roku po tym, jak dowiedziało się, że inny skazany zeznał w 2017 r., że "Saldana nie był w żaden sposób zaangażowany w strzelaninę i nie był obecny podczas incydentu". Jednak były już zastępca prokuratora okręgowego, obecny wówczas na rozprawie, nie podzielił się z nikim informacjami, które mogłyby doprowadzić do uniewinnienia mężczyzny. To spowodowało, że spędził on kolejne sześć lat w więzieniu, zanim prokuratura ponownie otworzyła sprawę i uznała go za niewinnego.

Prokurator okręgowy nie ujawnił innych szczegółów sprawy, ale przeprosił Saldanę i jego rodzinę. – Wiem, że to nie przywróci dziesięcioleci spędzonych w więzieniu – powiedział.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)