Uwięzieni w płonącym wieżowcu. Mają podpalacza z Lublina?

Mieszkańcy lubelskiej dzielnicy Czechów mogą odetchnąć z ulgą. Policja ma już mężczyznę, którego podejrzewa o podpalenia w kwietniu dwóch bloków wielorodzinnych. Tylko cudem nikt tam nie zginął.

Zatrzymany 44-latekZatrzymany przez policję 44-latek, który podłożył ogień w dwóch blokach
Źródło zdjęć: © Policja
Paweł Buczkowski

- Zatrzymany 44-latek jest mieszkańcem Czechowa - mówi Wirtualnej Polsce nadkom. Kamil Gołębiowski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

To znaczy, że mieszka w tej samej dzielnicy, w której podkładał ogień. W połowie kwietnia doszło tam do równoczesnego podpalenia w dwóch blokach. Paliło się na najwyższych kondygnacjach budynków przy ul. Radzyńskiej i Kiepury. Bloki są od siebie oddalone zaledwie o kilkaset metrów.

Lokatorka z 11. piętra bloku przy Kiepury opowiadała nam, że kiedy na klatce schodowej szalał ogień, nie miała jak uciec. Kobieta ułożyła pod drzwiami tylko mokre ręczniki, żeby dym nie dostawał się do środka, a sama wyszła na balkon i czekała na ratunek. - Miałam wtedy najgorsze myśli. Nie miałam żadnej możliwości ucieczki, co miałam wyskoczyć przez okna z 11. piętra? - mówiła nam następnego dnia po pożarze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przerażający widok po pożarze. Skala zniszczeń

Na szczęście strażacy szybko ugasili płomienie. Tylko cudem nikt nie zginął. Straty były jednak bardzo duże, oszacowano je na około 450 tys. złotych. Poza tym mieszkańcy okolicznych osiedli bali się, że podpalacz znowu zaatakuje.

"Drodzy Sąsiedzi, w naszej dzielnicy może grasować podpalacz/ka - chory psychicznie człowiek. Niech każdy zwróci uwagę na to kogo wpuszcza na klatkę i kto chodzi po naszych klatkach" - ostrzegali się nawzajem mieszkańcy dzielnicy Czechów.

Dzielnicowy ustalił, kim jest podpalacz

Policjanci mieli nagranie z monitoringu, na którym było widać podejrzanego mężczyznę. Nagranie nie było najlepszej jakości, ale mężczyznę ustalił i rozpoznał dzielnicowy z pobliskiego Komisariatu V w Lublinie.

Okazuje się, że 44-latek w przeszłości miał podobny epizod związany z podpaleniem. W piątek trafił w ręce policji.

- Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury i usłyszał zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia wielu osób. Sąd aresztował go na trzy miesiące - mówi WP nadkom. Kamil Gołębiowski.

Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.

Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Polsko-niemieckie konsultacje w Berlinie. Tusk spotkał się z Merzem
Polsko-niemieckie konsultacje w Berlinie. Tusk spotkał się z Merzem
Polak zamordowany w Hiszpanii. Sprawca złapany po 15 latach
Polak zamordowany w Hiszpanii. Sprawca złapany po 15 latach
Żołnierz zginął na Litwie. Wszczęto śledztwo
Żołnierz zginął na Litwie. Wszczęto śledztwo
Urządzili sobie lodowisko. TPN ostrzega przed tragedią
Urządzili sobie lodowisko. TPN ostrzega przed tragedią
Relacje Polska-Niemcy: brak przełomu przed konsultacjami
Relacje Polska-Niemcy: brak przełomu przed konsultacjami
Ukraiński dyplomata ostrzega. Rozważa zamrożenie wojny z Rosją
Ukraiński dyplomata ostrzega. Rozważa zamrożenie wojny z Rosją
Żurek o wyroku TSUE: Będziemy rozmawiać, jak to zrealizować
Żurek o wyroku TSUE: Będziemy rozmawiać, jak to zrealizować
Nowy organ Tuska, szczegóły trzymane w sekrecie. "Zaskakujący ruch"
Nowy organ Tuska, szczegóły trzymane w sekrecie. "Zaskakujący ruch"
Konflikt w PiS. Morawiecki: Mamy poukładane, kto się czym zajmuje
Konflikt w PiS. Morawiecki: Mamy poukładane, kto się czym zajmuje
Bydgoszcz nie radzi sobie z atakiem zimy. Miasto wyciągnie konsekwencje. "Niedopuszczalne"
Bydgoszcz nie radzi sobie z atakiem zimy. Miasto wyciągnie konsekwencje. "Niedopuszczalne"
Maile Kurowskiej sfabrykowane? Dziennikarze pokazali dowody
Maile Kurowskiej sfabrykowane? Dziennikarze pokazali dowody
W wypadku zginęły cztery osoby. Prokuratura umorzyła śledztwo
W wypadku zginęły cztery osoby. Prokuratura umorzyła śledztwo