Uważaj, bo możesz stracić oszczędności całego życia
Policja z roku na rok odnotowuje coraz więcej przestępstw popełnianych za pośrednictwem mediów, w tym Internetu - podaje "Rz". A jak zapowiadają śledczy, będzie ich coraz więcej.
– W zeszłym roku wszczęliśmy ok. 5,7 tys. spraw o oszustwa dokonane przez wykorzystanie mediów, czyli blisko 50 procent więcej niż rok wcześniej – mówi "Rz" Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji. Z kolei Agnieszka Hamelusz z Komendy Głównej Policji przyznaje w rozmowie z "Rz", że przestępstwa ze świata realnego coraz częściej przechodzą do wirtualnego.
Policja w całym kraju otrzymuje dramatyczne e -maile. "Stanęliśmy na skraju bankructwa i załamania życiowego" – skarży się małżeństwo, które chciało wziąć kredyt na spłatę zobowiązań. Ofertę kredytu znaleźli w Internecie. "Dostaliśmy umowę z banku potwierdzającą przyznanie pieniędzy, a na opłaty manipulacyjne wydaliśmy 110 tys. zł" – twierdzą. Gdy pieniądze przelali, okazało się, że wszystko było wielkim kantem. Strona banku zniknęła, a ich pieniądze ostatecznie trafiły do Nigerii.
– Te osoby padły ofiarą tzw. oszustwa nigeryjskiego – mówi Agnieszka Hamelusz. Oszustwo nigeryjskie polega na wciągnięciu ofiary w grę psychologiczną, której fabuła oparta jest na fikcyjnym transferze dużej sumy pieniędzy z jednego z krajów afrykańskich, najczęściej Nigerii. – Ale dziś coraz częściej w grę wchodzi np. Wielka Brytania i Hiszpania – mówi Hamelusz. Odzyskanie wpłaconych pieniędzy jest praktycznie niemożliwe.
Ale nie tylko oferty o kredytach są groźne. Policja twierdzi, że ostatnio więcej jest fałszywych ogłoszeń dotyczących innych dóbr a oszuści dostosowują się do potrzeb rynku.
– Przed świętami obserwujemy natężenie lewych ofert dotyczących np. sprzedaży telewizorów czy sprzętu RTV. Przed wakacjami jest zalew szybkich pożyczek – opowiada policjant z Poznania, zajmujący się zwalczaniem przestępstw gospodarczych.