Utrudnienia na przejściach granicznych z Ukrainą
• Niektórzy podróżni musieli zawrócić do Polski
• Blokady mają związek z zawieszeniem małego ruchu granicznego
04.07.2016 | aktual.: 04.07.2016 16:29
Na przejściach w Korczowej i Medyce (Podkarpackie) są utrudnienia w przekraczaniu granicy polsko-ukraińskiej; blokada drogi po ukraińskiej stronie spowodowała z kolei utrudnienia na przejściu w Hrebennem (Lubelskie), tam niektórzy podróżni musieli zawrócić do Polski - poinformowała Straż Graniczna.
Jak podała rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mjr Elżbieta Pikor, z informacji przekazanych przez służby graniczne Ukrainy wynika, że "blokady mają związek najprawdopodobniej z zawieszeniem małego ruchu granicznego (MRG), który na granicy polsko-ukraińskiej funkcjonował od 2009 r."
"Od godzin południowych, po stronie ukraińskiej blokowana jest droga dojazdowa do przejścia granicznego Medyka - Szeginie i Korczowa - Krakowiec" - powiedziała rzeczniczka.
Kierowcy z Podkarpacia chcący podróżować na Ukrainę powinni kierować się na przejście graniczne Budomierz-Hruszew albo Krościenko-Smolnica. W Krościenku mogą być odprawiane samochody osobowe i autobusy, a w Budomierzu jedynie samochody osobowe.
Rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej Dariusz Sienicki poinformował z kolei o utrudnieniach na przejściu w Hrebennem. - Ukraińcy protestują około 200 metrów od przejścia granicznego. Nie wiemy dokładnie, jak wygląda protest, początkowo chodzili po przejściu dla pieszych, w każdym razie jest skuteczny. Podróżni mają problem, by pojechać w głąb Ukrainy, niektórzy zawrócili na polską stronę - powiedział.
Rzecznik podkreślił, że odprawy na przejściu w Hrebennem odbywają się normalnie. - Kłopoty są już za przejściem. Nie wiemy, co jest przyczyną protestu, takie akcje po stronie ukraińskiej zdarzają się co pewien czas. Nie ma takich problemów na innych przejściach granicznych z Ukrainą w Lubelskiem, czyli w Zosinie, Dołhobyczowie i Dorohusku - dodał Sienicki.
Według portalu Kuriera Lubelskiego, powołującego się na polskich podróżnych, którzy utknęli w korku za przejściem w Hrebennem, blokadę urządzili Ukraińcy protestujący przeciwko zawieszeniu przez Polskę przepisów umożliwiających łatwe przekroczenie granicy.
Od poniedziałku do odwołania, mieszkańcy liczącej 30 kilometrów strefy przygranicznej na Ukrainie nie mogą, jak dotychczas, przekraczać granicy w oparciu o karty MRG, a jedynie na ważny paszport z wizą. Czasowe zawieszenie MRG ma związek z organizacją w Warszawie w dniach 8-9 lipca szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz Światowych Dni Młodzieży (20-31 lipca) i zostało podjęte ze względów bezpieczeństwa.
Mały ruch graniczny (MRG) z Ukrainą obowiązuje od lipca 2009 r. Strefa przygraniczna ma 30 km i obejmuje wszystkich obywateli Ukrainy, którzy zamieszkują ten obszar od co najmniej trzech lat. Zezwolenie MRG wydają polskie placówki dyplomatyczne; dokument wydany po raz pierwszy jest ważny dwa lata, kolejny - pięć lat.
Osoba, która przekroczyła granicę na podstawie tego zezwolenia, może przebywać w wyznaczonych strefach przygranicznych jednorazowo do 90 dni. Z zezwoleniem można przekraczać granicę dowolną liczbę razy.