Utknął w jaskini, ocalili go ratownicy TOPR
15. ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) brało udział w akcji ratunkowej w jaskini Miętusiej w Tatrach Zachodnich, gdzie utknął grotołaz. Akcja zakończyła się sukcesem.
Ratownicy wydobyli poszkodowanego grotołaza z jaskini. Zostanie on przetransportowany do szpitala, gdzie przejdzie szczegółowe badania.
- Grotołaz nie ma żadnych zewnętrznych obrażeń ciała. Wszystko wskazuje na to, że będąc w jaskini, zasłabł i nie był w stanie iść dalej - poinformował ratownik dyżurny TOPR, Jakub Hornowski.
30-letni grotołaz ze Śląska, uczestnik kursu jaskiniowego, wędrował po jaskini Miętusiej w pięcioosobowej grupie, z instruktorem i innymi kursantami.
W akcji ratowniczej brało udział 15 ratowników TOPR. Jak powiedział PAP Hornowski, akcja ratownicza przebiegła dosyć sprawnie, ratownicy nie mieli problemów z transportem poszkodowanego na powierzchnię. Ratownik zauważył, że akcje ratunkowe w jaskiniach trwają często nawet kilka dni, a wtorkowa trwała mniej niż sześć godzin.
O wypadku centralę TOPR telefonicznie powiadomili towarzysze turysty.
Jaskinia Miętusia położona jest na zachodnim zboczu Doliny Miętusiej. Jest czwartą pod względem długości jaskinią w Polsce. Jej korytarze ciągną się ponad 10 km. Wlot do jaskini położony jest na wysokości 1273m. n.p.m., w górnej części Doliny Miętusiej.